W czwartek ze stanowiska trenera Steauy został zwolniony Gheorghe Hagi, a w sobotę do trenera mistrzów Polski dzwonił właściciel rumuńskiego klubu Gigi Becali, aby rozpoznać czy polski trener byłby skłonny przenieść się do Bukaresztu. W rozmowie z dziennikarzem TVN w programie "Orange Ekstraklasa" Michniewicz przyznał, że otrzymał wstępną propozycję przeprowadzki do Rumunii, ale nie jest zainteresowany takim rozwiązaniem. - Mam ważny kontrakt z Zagłębiem i tylko na tym się skupiam. Budujemy bardzo mocny zespół, powstaje w Lubinie piękny stadion, a ja zostaje w Zagłębiu - zapowiedział Michniewicz. Steaua występuje w Lidze Mistrzów, do której awans wywalczyła pokonując Zagłębie. Oprócz Polaka na liście życzeń Becaliego znajdują się trenerzy rumuńscy; Cosmin Olaroiu, Mircea Rednic, Marius Lacatus, a także Dan Petrescu! Były trener Wisły Kraków nie pali się jednak do objęcia Steauy. Jak powiedział "Przeglądowi Sportowemu" z pewnością odrzuci ofertę zespołu z Bukaresztu. Wszystko przez reputację właściciela klubu, który lubi wtrącać się w pracę szkoleniowca i decydować o zmianach w składzie.