Lubinianie od pierwszych minut spotkania rzucili się do ataku. Nie mogli jednak znaleźć sposobu na twardo grających obrońców gospodarzy. Bramki Jagielloni często broniło nawet 7-8 zawodników, którzy starając się powstrzymać szarżujących Lubinian, najczęściej faulowali. W 10. minucie Michał Chałbiński znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wychodzący z bramki Jacek Banaszyński sfaulował próbującego go ominąć napastnika, co w efekcie skończyło się czerwoną kartką dla bramkarza gości. Opiekun Jagiellonii, Artur Płatek zdecydował się wstawić do bramki debiutującego w ekstraklasie Macieja Kudryckiego. Jagiellonia dzielnie broniła się do 32. minuty, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, bramkę dla gospodarzy zdobył, nie pilnowany w polu karnym, Vidas Alunderis. Chwilę później było już 2:0. Po wyprowadzeniu kontry, Chałbiński podał do Rui Miguela, a ten strzałem w długi róg pokonał Kudryckiego. Kolejną trafienie było dziełem Chałbińskiego, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Macieja Iwańskiego, strzałem głową podwyższył wynik spotkania na 3:0. W drugiej połowie spotkania ataki gospodarzy nie ustały. Najpierw Kudrycki zwycięsko wyszedł z pojedynku sam na sam z Dawidem Plizgą, by chwile później obronić nogami strzał Iwańskiego. W 63. minucie Jagiellonia przeprowadziła udaną kontrę. Marek Wasiluk przebiegł z piłką pół boiska, podał do Vuka Sotirovica, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans Aleksandrowi Ptakowi. Stracona bramka podcięła na chwilę skrzydła piłkarzom z Lubina, co zostało skrzętnie wykorzystane przez piłkarzy gości. W 71. minucie po błędzie obrony gospodarzy bramkę na 3:2 zdobył Dariusz Jarecki. Piłkarze z Podlasia nie skończyli jeszcze świętować, gdy swoją drugą bramkę w tym meczu, po dośrodkowaniu Plizgi, zdobył Chałbiński. Napastnik mistrzów Polski w 80. minucie znowu wpisał się na listę strzelców. Po indywidualnej akcji ładnym strzałem pokonał Kudryckiego, zdobywając tym samym hat-trick. Po wznowieniu gry i przeprowadzeniu akcji przez Jagiellonię, piłka trafiła w polu karnym Alundrisa. Piłkarze gości sygnalizowali, że obrońca Zagłębia zagrał ręką, ale sędzia, mimo ich protestów, nie podyktował rzutu karnego. Dyskutujący z arbitrem opiekun gości, Płatek, usunięty został na trybuny. Chwilę później w znakomitej okazji znalazł się Sotirovic, ale z trzech metrów nie trafił piłką do pustej bramki. W odpowiedzi stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał, wprowadzony w drugiej połowie, Michał Goliński. KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 5:2 (3:0) Bramki: Vidas Alunderis (32.), Rui Miguel (34.), Michał Chałbiński (37., 73., 80.) - Vuk Sotirović (62.), Dariusz Jarecki (71.). Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Żółte kartki: Rui Miguel, Michał Chałbiński - Aleksander Kwiek, Jacek Markiewicz, Marek Wasiluk. Czerwona - Jacek Banaszyński (10.). Widzów 3500.