Stanie się tak w przypadku Wojciecha Łobodzińskiego, Macieja Iwańskiego, Michała Stasiaka czy Grzegorza Bartczaka. "To są piłkarze, którzy nie mogą sobie pozwolić na grę w drugiej lidze. Oni muszą się rozwijać" - powiedział ich menedżer Bartłomiej Bolek, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Łobodziński już kilka razy podkreślał, że nie chce odchodzić z Zagłębia, lecz zarazem nie wyobraża sobie gry w drugiej lidze. "Chciałbym występować co najmniej w pierwszoligowym polskim zespole" - zapewnił piłkarza. Cała czwórka zadeklarowała jednak, że nie ma zamiaru szukać sobie nowego pracodawcy w zimowym okienku transferowym. Jeśli jednak karny spadek Zagłębia w maju stanie się faktem, to na pewno zmienią barwy.