- Bardzo się cieszę, że będziemy współpracować z panem Urbanem. Zdecydowaliśmy się na jego zatrudnienie, ponieważ chcieliśmy wprowadzić do naszego zespołu nowy impuls. Spośród kilku kandydatów, jego pomysł na zespół idealnie wpisywał się w naszą strategię - powiedział Jerzy Koziński, prezes Zagłębia Lubin. - Szczególnie chciałbym podziękować zarządowi Zagłębia Lubin za to, że obdarzyli mnie zaufaniem. Jestem z tego bardzo dumny. Rozmowy od początku były owocne. Ze swojej strony mogę zaoferować jedynie pracę i pracę. I mam nadzieję, że ta praca przyniesie efekty. Myślę, że wszyscy wiemy, czego klub oczekuje ode mnie - oznajmił Jan Urban. - Pozycja w tabeli na pewno nie odzwierciedla tego, na co stać ten zespół. Ktoś, kto przychodzi w środku sezonu nie ma zbyt dużo czasu na robienie rewolucji, choć być może czymś was zaskoczę już w najbliższym meczu. Nie wykluczam jednak, że może dojść do zmian na niektórych pozycjach. Przed nami dwa trudne mecze, a później będziemy mieli przerwę na reprezentację. Mam nadzieję, że w tym czasie będę miał okazję bliżej poznać zespół. Nie będę udawał, że wszystko wiem, dlatego przed meczem z Polonią porozmawiam z kim się tylko da. To dla mnie naprawdę bardzo ważne informacje - dodał nowy opiekun "Miedziowych". Jan Urban nie chciał zdradzić wielkości pensji, którą będzie pobierał z kombinatu. - Ja osobiście jestem zadowolony zarobków, które tutaj otrzymuje. Będą to jednak zarobki zbliżone do tego, co otrzymywałem w Legii - dyplomatycznie stwierdził Urban. Drugim trenerem lubińskiej drużyny został Jose Antonio Vicuna. Obaj panowie z powodzeniem pracowali wspólnie w Legii Warszawa. Ze stołecznym klubem wywalczyli dwa wicemistrzostwa kraju, zdobyli Superpuchar Polski i raz triumfowali w rozgrywkach Pucharu Polski. Nowi trenerzy w czwartek przeprowadzili pierwszy trening z zespołem. W najbliższych dniach wyjaśni się reszta składu sztabu szkoleniowego. - Być może do kadry pierwszego zespołu dołączy miejscowy trener Adam Buczek. Nie jest jeszcze przesądzona również przyszłość Marcina Broniszewskiego - wyjaśnił Koziński. Nowy trener KGHM Zagłębia Lubin ponownie będzie pracował w klubie, który ma na pieńku z kibicami. Z identycznym problemem Urban zmagał się podczas pracy w stołecznym klubie. - W piłce rzeczywiście trzeba mieć trochę szczęścia. Karierę trenerską zaczynałem w Legii. Byłem jednak przekonany, że te wyniki byłyby lepsze, gdyby nie konflikt z kibicami. Praca jednak w niekomfortowych warunkach na pewno odbija się na zawodników. Jeśli zawodnik słyszy doping, z pewnością jest znacznie bardziej pewniejszy swoich umiejętności. Gdy żona krzyczy, na stadionie krzyczą - to na pewno dobrze nie wpływa na zespół - w dobrym humorze zakończył nowy szkoleniowiec "Miedziowych". Były opiekun Legii Warszawa i Polonii Bytom na stanowisku trenerskim zastąpił zwolnionego w poniedziałek trenera Marka Bajora.