W tabeli zabrzanie tracą tylko punkt do Piasta Gliwice, który zajmuje trzecie miejsce, gwarantujące udział w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Szansę na puchary straciło już raczej Zagłębie, w tym momencie ma osiem punktów mniej od beniaminka z Gliwic. Górnik bardzo mocno rozpoczął poniedziałkowy mecz. Już w czwartej minucie objął prowadzenie. Po stałym fragmencie piłkę wybił Adam Banaś, na własnej połowie głową zagrał obrońca gości Ołeksandr Szeweluchin, głową zgrał ją także Mateusz Zachara, a Aleksander Kwiek z bliska pokonał Michała Gliwę. Gospodarze mogli wyrównać w 14. minucie. Z lewej strony dośrodkował Maciej Małkowski, strzelał Michal Papadopulos, ale trafił piłką w poprzeczkę. Trzy minuty później zabrzanie prowadzili już 2-0. Z rzutu rożnego zacentrował Seweryn Gancarczyk, przypadkowo klatką piersiową piłkę odbił Szeweluchin, ta trafiła do Grzegorza Bonina, który głową posłał ją do siatki. Zagłębie złapało kontakt w 31. minucie. Akcję prawą stroną przeprowadził Szymon Pawłowski, dośrodkował w pole karne, gdzie nabiegający na drugi słupek Papadopulos zdobył bramkę. Lubinianie w drugiej połowie najbliżej wyrównania byli, gdy Costa Nhamoinesu "główkował" w poprzeczkę. W całym meczu gospodarze oddali trzy celne strzały, goście natomiast dwa. W końcówce boisko musiał opuścić kontuzjowany gracz Górnika Przemysław Oziębała, który pojawił się na nim 13 minut wcześniej. Już w doliczonym czasie czerwoną kartkę zobaczył natomiast kapitan Zagłębia Adam Banaś, w konsekwencji dwóch zółtych. KGHM Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 1-2 (1-2) Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 6839. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy