Na pożegnanie jesieni popularny "Manny" zagrał świetny mecz z Wisłą w Krakowie. Ukrasił go zdobyciem gola na 1:1. Ostatecznie mistrzowie Polski polegli z liderem 1:2. - Nie wiem kto będzie nowym mistrzem Polski, ale w tym sezonie chyba faktycznie Wisła jest najsilniejsza - mówił nam polszczyzną Arboleda. Gdy zapytaliśmy, czy możemy porozmawiać po angielsku, odpowiedział: "Manny mówi trochę po polsku". Coraz głośniej o tym, że zimą Arboleda przejdzie do Lecha Poznań, gdzie świetnie by się czuł pod skrzydłami odkrywcy jego talentu - Franciszka Smudy. Arboleda nie potwierdza jednak, że porozumiał się już z działaczami Lecha. - Nie wiem nic o tym, że miałbym grać w Lechu - rozkłada ręce. Ale działacze "miedziowych" na czele z dyrektorem sportowym Jakubem Jaroszem przygotowują się już na odejście Arboledy. Szukają jego następcy. O wypełnienie luki po "Mannym" nie będzie łatwo. Arboleda to silny, szybki, rosły i niezły technicznie zawodnik, jak na obrońcę. Lech nie jest jedynym klubem, który chce bojowego Kolumbijczyka. Interesują się tym graczem również kluby rosyjskie.