W piątek wieczorem z Brazylii powrócił Marcelo, który musiał w ojczyźnie stawić się w sądzie. Obrońca Wisły trenował z zespołem w Sosnowcu. Szkoleniowiec Wisły w samych superlatywach wypowiada się o pracy Michała Probierza w Jagiellonii Białystok. - Jagiellonia gra piłką, ładnie dla oka, grają bardzo otwartą piłkę. Myślę, że w sobotę w Sosnowcu obie drużyny będą starały się atakować. Ten poprzedni mecz, który wiosną graliśmy przeciwko drużynie z Białegostoku też był dosyć otwarty ze strony Jagiellonii. Można powiedzieć, że dzięki takiemu, a nie innemu terminarzowi mamy stopniowanie trudności przeciwników. Teraz czeka nas gra z najsilniejszym chyba do tej pory przeciwnikiem, choć na pewno rywale mają też swoje słabe strony. Michał Probierz cały czas udoskonala ich grę, ale maja też gorsze momenty - zapewnia Skorża. Klub zakończył już praktycznie negocjacje z Patrykiem Małeckim w sprawie nowego kontraktu 21-letniego pomocnika. - Z Patrykiem klub już ponad tydzień temu ustalił wszystkie warunki, teraz od kilku dni trwa jego "namyślanie się" - stwierdził Skorża. - Miejmy nadzieję, że Patryk podejmie w najbliższym czasie decyzję , bo ze strony Wisły już wszystko, co trzeba, zostało zrobione. Maciej Skorża zasugerował, że Paweł Brożek nie odejdzie już w tym okienku transferowym. - Paweł Brożek zagra z Jagiellonią i myślę, że z Lechią Gdańsk też zagra. Wygląda na to, że Paweł jednak nie odejdzie - stwierdził szkoleniowiec. Wisła już teraz myśli o strategii działania w przerwie zimowej. - Pracujemy nad kilkoma transferami bardzo intensywnie, przede wszystkim jednak w kontekście przyszłego okna transferowego. Bardzo byśmy chcieli w najbliższym oknie transferowym dokonać dwóch - trzech transferów, mamy wyznaczone pozycje, wiemy jakich zawodników potrzebujemy. - Mój kontrakt z krakowskim klubem kończy się w czerwcu i chciałbym do czerwca ten etap pracy w Wiśle zakończyć takim dziełem, z którego będę zadowolony. Dlatego mam nadzieję zimą sprowadzić do tego zespołu takich dwóch - trzech zawodników, którzy podniosą jakość gry i sformować po prostu dobry zespół na kolejny sezon. Tak, by po otwarciu nowego stadionu grą Wisły można było przyciągnąć tylu kibiców, by na tym nowym obiekcie nie było pustych miejsc - snuje plany szkoleniowiec. Jeśli chodzi o najbliższą przyszłość, Wisła była zmuszona zrezygnować z zapowiadanego wcześniej sparingu z drużyną ze Słowacji, w czasie przerwy na reprezentację. - Mieliśmy grać z FK Dukla Bańska Bystrzyca, ale w piątek po otrzymaniu wszystkich powołań reprezentacyjnych zorientowaliśmy się, że taki sparing nie ma sensu. Ponadto opóźnia się powrót na boisko Petera Szinglara i Rafała Boguskiego, trzeba będzie więc przełożyć ten mecz na inny termin. W przerwie w rozgrywkach ligowych zrobimy po prostu testy szybkościowe i ilościowe - zapowiedział Skorża.