Przemarsz to część tzw. święta Ultry; taką nazwę nosi trybuna najbardziej zagorzałych fanów Jagiellonii Białystok na miejskim stadionie. Przemarsze organizowane są od kilku lat przed pierwszym meczem wiosennej rundy rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy, w której występuje białostocki zespół. Podczas marszu 16 lutego 2019 roku policja zatrzymała kilka osób spośród ok. czterystu, które wzięły w nim udział. Jak informowały wtedy służby prasowe podlaskiej policji, osoby zatrzymane miały rzucać w kierunku funkcjonariuszy zabezpieczających to zgromadzenie, butelki i materiały pirotechniczne. Sprawa jednego z mężczyzn zakończyła się w czwartek przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. Prokuratura zarzuciła mu, że w czasie przemarszu naruszył nietykalność cielesną dwóch funkcjonariuszy "podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych", jakimi było zabezpieczenie przemarszu. Naruszenie nietykalności miało polegać na tym, że kopnął on w stronę tyraliery policyjnej petardę hukową, która eksplodowała bezpośrednio przy funkcjonariuszach. W grudniu Sąd Rejonowy w Białymstoku warunkowo umorzył to postępowanie karne na 2-letni okres próby; oskarżony ma też zapłacić 500 zł na cel społeczny oraz opłaty i koszty sądowe.