"To bramkarz, który nam się podoba i który ma wielki potencjał" - powiedział Lennon dla "STV". Szkockie media podkreślają, że ten sygnał został wysłany po tym, jak BBC poinformowało, że polski klub odrzucił pierwszą ofertę Celtiku, a Sandomierski stał się celem transferowym belgijskiego Genk. Oba zespoły walczą w europejskich pucharach. Wicemistrzowie Szkocji w IV rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej zmierzą się z FC Sion, a mistrzowie Belgii w starciu o fazę grupową Ligi Mistrzów zagrają z Maccabi Hajfa. Jeśli Sandomierski trafi do Szkocji, to o miejsce w bramce Celtiku będzie rywalizował z Łukaszem Załuską, któremu za rok wygasa kontrakt z "Celtami". Prezes Jagiellonii, Cezary Kulesza przyznał, że prowadzi negocjacje zarówno z Celtikiem, jak i Genk. - Nie mamy sumy ustalonej, jak będzie ustalona, to będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy w pół drogi - powiedział Kulesza. Uważa, że szkocki klub na razie "sonduje" możliwość transferu reprezentacyjnego bramkarza. - Dopóki nie ustalimy szczegółów, które będą zadowalały klub, to sytuacja jest, jaka jest - dodał prezes Jagiellonii, przyznając, że zainteresowany Sandomierskim jest również belgijski Genk. Kulesza nie ukrywa, że kwestią sporną są pieniądze, choć o żadnych szczegółach nie chce mówić. Według informacji prasowych, klub wycenia Sandomierskiego na dwa miliony euro. - Sam nie wiem, jakie są szanse na transfer. Z tego, co mówią w Celticu, to są poważnie zainteresowani - powiedział. Teoretycznie bardziej na transferze powinno zależeć Belgom, bo w ostatnim czasie sprzedali dwóch bramkarzy - Thibauta Courtoisa do Chelsea za 10 mln euro i Koena Casteelsa do Hoffenheim za 700 tys. euro.