Spotkanie z dziennikarzami dotyczyło kończącego się okresu przygotowawczego i pierwszego meczu w drugiej części sezonu PKO Ekstraklasy; w sobotę białostoczanie zagrają na wyjeździe z Wisłą Kraków. Głównym etapem przygotowań było blisko dwutygodniowe zgrupowanie w Turcji. - Myślę że wykonaliśmy dobrą pracę i zespół jest gotowy. Mamy bardzo wysokie oczekiwania i mam nadzieję, że wystartujemy bardzo dobrze. Musimy podążać za swoimi marzeniami, a tak naprawdę wszystko zależy od nas - mówił Petew. Słowa "everything depends on us" (wszystko zależy od nas) powtórzył w czasie konferencji wielokrotnie. Podkreślał, że w czasie przygotowań widział dużą motywację piłkarzy do pracy i każdy z nich chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Pytany, jaką różnicę w grze Jagiellonii powinni zobaczyć kibice w drugiej części sezonu, bułgarski szkoleniowiec mówił, że zespół musi być inteligentny. - Oczekuję od moich zawodników, aby pokazywali swoją jakość. Zależy to od wielu czynników, ale musimy być gotowi do gry i skoncentrowani od pierwszej minuty. Musimy być bardzo zdyscyplinowani, tworzyć jedność i podążać za celem, a są nim trzy punkty - zapewnił. Dodał, że zależy mu na zdominowaniu przez jego zespół przeciwnika, choć zastrzegł, że zależy to od zespołu, z którym Jagiellonia będzie się mierzyć. - Dlatego mówię, że musimy być inteligentni. Mamy odpowiednią jakość i powtórzę jeszcze raz: wszystko zależy od nas. Poinformował, że drugą część sezonu zacznie jako pierwszy bramkarz Macedończyk Dejan Iliew, wypożyczony zimą z Arsenalu Londyn. Kibice raczej nie powinni spodziewać się występu w Krakowie chorwackiego stopera Ivana Runje, który wciąż nie wyleczył urazu, z którym zmagał się jeszcze w Turcji. W tej sytuacji na jego pozycji może pojawić się Dawid Szymonowicz; Petew poinformował, że zawodnik, który pierwszą część sezonu spędził na wypożyczeniu w Rakowie Częstochowa, zostaje w Białymstoku. W kadrze na mecz z Wisłą znajdzie się już chorwacki napastnik Jakov Puljic, który w poniedziałek podpisał kontrakt z Jagiellonią. Nawiązując do słów trenera, kapitan zespołu Taras Romanczuk powiedział, że w kilku meczach jesienią Jagiellonii zabrakło "charakteru" i z tego brały się głupio tracone bramki i straty punktowe. - Przyszedł nowy szkoleniowiec, każdy dostał czystą kartę i każdy musi zapracować sobie na miejsce w pierwszym składzie - mówił. Przyznał, że okres przygotowawczy nie był lekki, o sobie mówił, że pod koniec zgrupowania w Turcji "czuł to w nogach". - Myślę, że kawał solidnej pracy za nami - zaznaczył Romanczuk. On również podkreślał, że Jagiellonia musi przede wszystkim skupić się na sobie. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy Autor: Robert Fiłończuk