Jak to z beniaminkami bywa, "Jaga" w przedsezonowych sparingach miała problemy ze stabilizacją formy. Raz remisowała z mocną Wisłą Kraków i to na jej terenie (1:1), by kilka dni później dać się rozbić u siebie drugoligowej Polonii Warszawa (2:5). Trener Płatek nie krył jednak, że może to być spowodowane ciężkimi treningami. - Jesteśmy beniaminkiem, więc w każdym meczu będziemy musieli być gotowi na walkę przez 90 minut - podkreśla. - W związku z tym, że z każdym możemy wygrać, ale i z każdym przegrać, starałem się moich chłopaków podbudować mentalnie. Znaleźć nasz sposób na grę w zależności od taktyki przeciwnika - opowiada szkoleniowiec białostoczan. Atutem Jagielloni będzie utalentowana młodzież. Piłkarze tacy, jak 20-letni obrońca Marek Wasiluk zwrócili już na siebie uwagę łowców głów. - Marek może być naszym skarbem. Wprawdzie jeszcze czasem spanikuje, ale jest silny, rosły i ma dobre uderzenie z lewej nogi - komplementuje młodszego kolegę dowódca obrony "Jagi" Radosław Kałużny. - Woziliśmy całą grupę młodych chłopaków na sparingi, żeby zapoznawali się z atmosferą tej całej pierwszoligowe karuzeli - obrazowo wtrącił trener Artur Płatek. Słabością beniaminka z Podlasia jest tylko kiepskie zaplecze treningowe. Z tego powodu drużyna musiała się tułać po całej Polsce, by móc potrenować. Michał Białoński, INTERIA.PL *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! Zobacz Magazyn Ligowy Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!