- Jestem zadowolony nie tylko z wyników, ale i z gry swojej drużyny. Już dawno powtarzałem, że liga tak naprawdę rozgrywa się w ostatnich kilku kolejkach - powiedział Hajto pytany o dobrą postawę swojego zespołu w ostatnich meczach. Trener "Jagi" nie myśli o grze w europejskich pucharach. - W Białymstoku nie ma żadnego ciśnienia na puchary. Gramy o szóste miejsce. Przegraliśmy tylko jeden mecz więcej, niż Legia - podkreśla Hajto, który już kilka razy "był zwalniany" z Jagiellonii. - Już piętnaście razy grałem o posadę. Nie no, dajcie spokój, to jest śmieszne. Cały czas gramy o szóste miejsce, a jeśli wywalczymy coś więcej, to będzie zapisane na plus całej drużyny. Tyle na ten temat.Hajto uważa, że jego konflikt z Tomaszem Frankowski został niepotrzebnie rozdmuchany, ale nie ukrywa, że "na całym świecie trener jest szefem".Szkoleniowiec Jagiellonii pytany o letnie "wietrzenie" w szatni stwierdził: "O żadnym zawodniku Jagiellonii nie mówiłem, że w czerwcu na pewno odejdzie z klubu. Jest duże prawdopodobieństwo, że sam odejdę po sezonie z Jagiellonii. Nie podpisałem nowej umowy, dlatego nie będę teraz decydował o kadrze na kolejny sezon".- Zbyszek Boniek powiedział, że nasz naród bardziej żałuje tych, którzy wszystko przegrali, niż kogoś, kto coś wygrał. Polaków bardziej szanuje się za granicą, niż u siebie. Najlepszy przykład to Robert Lewandowski. Ja odnoszę się do piłki niemieckiej, bo tam grałem najdłużej, bo tam futbol jest na bardzo wysokim, profesjonalnym poziomie. Mają wszystko poukładane od A do Z i tak to powinno wyglądać, do tego trzeba dążyć - podsumował Hajto, pytany o swój cięty język, który nie wszystkim się podoba. Jagiellonia Białystok po 22 kolejkach z 32 punktami zajmuje siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy i traci tylko cztery punkty do trzeciego Śląska Wrocław. "Jaga" wygrał siedem meczów, 11 zremisowała, a tylko cztery przegrała. W sobotę Jagiellonia podejmie Wisłę Kraków. Ekstraklasa: Wyniki, strzelcy, tabela. NA ŻYWO