Zapis relacji na żywo z meczu el. LE FK Gabala - Jagiellonia BiałystokRelacja na żywo na urządzenia mobilne z meczu el. LE FK Gabala - Jagiellonia Białystok W poprzedniej rundzie Jagiellonia gładko poradziła sobie z Dinamo Batumi, wygrywając w dwumeczu 5-0. Dziś czekało ich znacznie trudniejsze zadanie, gdyż ich przeciwnik w ciągu dwóch ostatnich sezonów docierał aż do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Obie drużyny chciały dobrze wejść w mecz, dzięki czemu kibice byli świadkami szybkiego i otwartego spotkania. Pierwszą i w zasadzie jedyną groźną sytuację w pierwszej połowie Azerowie wyklarowali sobie w 11. minucie. Po kontrataku piłkę wzdłuż bramki zagrywał Javi Hernandez, ale nikt nie domknął dośrodkowania byłego zawodnika Górnika Łęczna. W odpowiedzi do ataku ruszyła Jagiellonia. Najpierw strzał Fiodora Czernycha z dystansu z problemami obronił Dmytro Bezotosny, lecz w 15. minucie nie miał już nic do powiedzenia po uderzeniu głową Tarasa Romanczuka. Pełniący funkcję kapitana "Jagi" pomocnik wzbił się najwyżej w powietrze i kapitalnie wykorzystał dobre dośrodkowanie Arvydasa Novikovasa z rzutu rożnego. W 25. minucie zawodnicy Jagiellonii domagali się podyktowania rzutu karnego za rzekomy faul na Czernychu, ale powtórki pokazały, że Litwin dodał trochę "od siebie". Podopieczni Ireneusza Mamrota konsekwentnie realizowali swój pomysł na to spotkanie i choć w ich grze nie było zbyt wiele polotu i finezji, to uporczywie utrudniali życie rywalom i nie dopuszczali ich w pobliże swojej bramki. Do końca pierwszej połowy zawodników stać było jedynie na strzały z dystansu. Najbliżej powodzenia byli Przemysław Mystkowski oraz Cillian Sheridan, a w drużynie Gabali Filip Ozobić. Wszystko posypało się jednak tuż po rozpoczęciu drugiej części gry. Już w pierwszej akcji Gurbanow groźnie uderzył z ostrego kąta, piłka odbiła się od słupka, później od nóg Stevena Josepha-Monrose i wpadła do siatki. Chwilę później do białostoczan uśmiechnęło się szczęście, gdyż sędzia nie zauważył faulu Łukasza Burligi we własnym polu karnym i nie podyktował rzutu karnego dla Gabali. Szansę na ponowne wyprowadzenie "Jagi" na prowadzenie miał Sheridan, lecz dobrym wyjściem z bramki uprzedził go bramkarz Bezotosny. Nim minęła godzina gry Ireneusz Mamrot dokonał dwóch zmian - boisko z urazem opuścić musiał Jacek Góralski, którego zmienił Damian Szymański, zaś za Mystkowskiego wszedł debiutujący Martin Pospiszil. Od tamtej pory w grze "Jagi" znów można było dostrzec pozytywy. Zawodnicy imponowali zaangażowaniem i choć przez sporą część gry głównie przeszkadzali rywalom, to od czasu do czasu udało im się zagrozić bramce Bezotosnego. Najlepszą sytuację w 82. minucie zmarnował Novikovas, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił mocno, ale prosto w golkipera azerskiej drużyny. Mecz zakończył się remisem 1-1. Jest to wynik sprawiedliwy, stawiający zespół z Białegostoku w niezłej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się 20 lipca. Wojciech Górski FK Gabala - Jagiellonia Białystok 1-1 (0-1) Bramki: 0-1 Romanczuk (15.), 1-1 Joseph-Monrose (48.) Liga Europejska: terminarz, drabinka, wyniki na żywo