Jako pierwsi zaatakowali przyjezdni. W 6. minucie po błędzie obrońców Jagiellonii, piłka trafiła do Rubena Jurado, który nieco za długo zwlekał ze strzałem i został uprzedzony przez Giorgiego Popchadze. Po chwili jednak Piast prowadził 1-0. Gerard Badia dośrodkował w pole karne "Jagi", a Jurado strzałem głową pokonał Krzysztofa Barana. W 22. minucie Badia uderzył zza pola karnego. Gdyby udało mu się trafić w światło bramki, to byłaby bramka kolejki. Piłka minęła jednak cel. Osiem minut później świetną okazję na zdobycie gola miała Jagiellonia. Na strzał z dystansu zdecydował się Michał Pazdan. Piłkę nad poprzeczkę kapitalnie sparował Dariusz Trela. Chwilę później bramkarz Piasta wybronił mocne uderzenie Daniego Quintany. W 37. minucie "Jaga" wyrównała. Quintana dośrodkował w pole karne Piasta. Piłka trafiła pod nogi Mateusza Matrasa. Obrońca Piasta tak niefortunnie ją kopnął, że właściwie podał ją do Adama Dźwigały. Pomocnik skorzystał z prezentu i mocnym strzałem pokonał Trelę. Cztery minuty później gospodarze objęli prowadzenie. Popchadze na lewym skrzydle minął rozgrywającego słabe zawody Matrasa, zagrał w pole karne Piasta, gdzie piłka po rykoszecie spadła pod nogi Quintany i Mateusza Piątkowskiego. Hiszpan był jednak szybszy i wpakował futbolówkę do pustej bramki. W pierwszej połowie gospodarze znacznie dłużej utrzymywali się przy piłce (72%-28%). Mimo że podopieczni Michała Probierza zaczęli mecz bardzo źle, do szatni schodzili ciesząc się z prowadzenia. W 51. minucie było już 3-1. Autorem trafienia był najlepszy na boisku Quintana, który solową akcję zakończył ładnym strzałem w długi róg. Piast zdobył kontaktowego gola w 70. minucie. Wojciech Kędziora po dośrodkowaniu uderzył piłkę głową i pokonał Barana. Duży udział przy tej bramce miał Matras, który zaliczył asystę. Sześć minut później Jagiellonia przeprowadziła przepiękną akcję. Dawid Plizga pomknął w pole karne Piasta, zagrał piłkę między dwóch obrońców do Quintany, a Hiszpan trafił w poprzeczkę. Piątkowski dopadł do futbolówki i głową wpakował ją do pustej bramki. W 83. minucie padł siódmy gol w tym spotkaniu. Łukasz Hanzel świetnym podaniem obsłużył Jurado, który znalazł się przed Baranem. Hiszpan płaskim strzałem między nogami golkipera "Jagi" wpakował piłkę do siatki. Trzy punkty zostały jednak w Białymstoku. Po meczu powiedzieli: Marcin Brosz (trener Piasta Gliwice): - Na pewno pierwsze minuty spotkania przebiegały tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Ukoronowaniem tego była bramka strzelona przez Rubena Jurado, natomiast końcówka pierwszej połowy spowodowała dużą nerwowość w drugiej. W drugiej połowie mieliśmy wymianę ciosów z obu stron. Strzelając trzy bramki na wyjeździe liczy się, że się jakieś punkty przywiezie do swego miasta, nam to się nie udało. Zdajemy sobie sprawę, że pozostał ogromny niedosyt, ale z drugiej strony musimy szybko zregenerować się i czeka nas arcyważny mecz, teraz już na swoim stadionie. Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): - Gratuluję zespołowi, bo to była bardzo ciężka sytuacja, po tych ostatnich niepowodzeniach. Bardzo źle weszliśmy w mecz, widać było, że nerwowo rozgrywamy piłkę i zespół Piasta wykorzystał sytuację i zdobył bramkę. Przez parę minut nie potrafiliśmy się ocknąć i jeszcze jedną sytuację miał Piast, ale potem z minuty na minutę graliśmy coraz lepiej. Wiedzieliśmy też, jakie są słabsze strony Piasta i to udało się wykorzystać. - Gdy wydawało się, że mamy spokojny mecz, to sami narobiliśmy sobie kłopotu. Ale tak to jest z grą w stresie. Dzisiaj w szczególności trzeba kibicom podziękować, że nam pomogli w tych trudnych momentach, że nawet jak czasami wybijaliśmy te piłki na oślep, nikt nie gwizdał. Chwała zespołowi, że to utrzymał, bo to są trudne mecze. Pierwszy raz mamy taką rundę, że każdy mecz jest o wszystko. Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 4-3 (2-1) Bramki: 0-1 Ruben Jurado (6), 1-1 Adam Dźwigała (37), 2-1 Dani Quintana (41), 3-1 Dani Quintana (51), 3-2 Tomasz Kędziora (70), 4-2 Mateusz Piątkowski (76), 4-3 Ruben Jurado (83). Żółte kartki: Jagiellonia - Maciej Gajos, Dani Quintana, Rafał Grzyb. Piast - Jan Polak, Łukasz Hanzel, Matej Izvolt, Victor Nikiema, Tomasz Podgórski, Ruben Jurado. Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 4 062. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2013-2014-final-grupa-spadkowa,cid,3,rid,2207,gid,689,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz, tabelę i strzelców Ekstraklasy</a>