Rozumiem, że święta spędziłeś na sportowo, dbając o sylwetkę czy też kondycję? - Przede wszystkim spędziłem święta rodzinnie. Najważniejszy dla mnie był pobyt z rodziną, w gronie najbliższych mi osób. Co prawda ostrzyłem sobie zęby na narty, ale z wiadomych względów nie było możliwości szusowania a Beskidach. Lepsze warunki były w okolicach Zakopanego. Tam jeździł mój syn. W tej sytuacji bardzo dużo czasu spędziłem na grze w tenisa, oczywiście na kortach pod dachem. Tenis to na pewno mój ulubiony sport. Przejdźmy do Górnika, a konkretnie do pierwszych treningów przed nową rundą rozgrywkową. Kogo można się spodziewać z nowych twarzy? - Nie chciałbym jeszcze mówić o konkretach, gdyż nie wszystkie tematy zostały zamknięte. Na pewno pojawi się Rafał Kurzawa. To naprawdę niezły zawodnik, którego znam bardzo dobrze, gdyż prowadziłem go w Rybniku. Grał tam 1,5 roku i teraz będzie miał okazję sprawdzić się na treningach w pierwszej drużynie Górnika. Zobaczymy, jak będzie wyglądał w zajęciach, jak poradzi sobie na zgrupowaniu w Zakopanem. Po okresie rekonwalescencji do zespołu powinno wrócić kilku wartościowych obrońców. - Już wcześniej był w zasadzie gotowy do normalnych treningów Błażej Augustyn. W okresie przejściowym trenował normalnie i teraz rozpocznie z nami przygotowania do nowej rundy. Szkoda, że nie mogą ich jeszcze rozpocząć Rafał Kosznik i Seweryn Gancarczyk. Na początek jeszcze nie będą trenowali z zespołem, nie mają na to zgody lekarza. Ale w ich wypadku wszystko idzie w dobrym kierunku i bardzo na nich liczę. Jakie masz oczekiwania, jeśli chodzi o przygotowania do nowej rundy? - Najważniejsze, byśmy mogli zrealizować pracę, jaką sobie założyliśmy. Mam nadzieję, że wyniki testów potwierdzą to, że zespół właściwie zregenerował siły i możemy przystąpić do ciężkiej pracy. Tego sobie życzę, zaś najważniejsze jest to, by było zdrowie. Naszym celem sportowym jest oczywiście wysokie miejsce w pierwszej ósemce, o które będziemy się bić wiosną. Wszystko jednak zależy od dobrych przygotowań zimowych.