- Myślałem, że trafiam do Zabrza tylko na rok. Zostałem ostatecznie na trzy i miałem nadzieję, że kolejny sezon również spędzę tutaj. Problemy z kolanem sprawiły jednak, że postanowiłem zakończyć karierę - powiedział prawy obrońca zabrzan.Przygoda zawodnika z piłką zatoczyła koło. Zaczynał bowiem też w Zabrzu.- Wychowałem się tu praktycznie za płotem, grałem w juniorskich drużynach Górnika, podawałem jako chłopak piłki na tym stadionie. Później wraz z rodziną wyjechałem w 1989 roku do Niemiec i występowałem również w Bundeslidze. Zawsze moim marzeniem był występ w pierwszej drużynie Górnika - mówił podpisując kontrakt.Innego marzenia piłkarskiego nie spełni. Chciał wyprowadzić zespół Górnika w roli kapitana na murawę nowego stadionu w Zabrzu. Pierwszy etap prac (24 tysiące miejsc) ma się zakończyć za kilka miesięcy.- Żałuję, że nie będzie mi to dane, ale na pewno na otwarciu będę siedział na trybunie i dopingował - dodał Bemben.