Górnik wygrał trzeci mecz z rzędu, a Podolski strzelił gola w trzecim meczu z rzędu. Ten znowu był piękny. Piłkarz Górnika zdobył go mocnym strzałem z lewej nogi pod poprzeczkę. Paweł Czado, Interia: Wygraliście zasłużenie. Graliście swobodnie już w pierwszej połowie i to właściwie pech, że nie prowadziliście do przerwy Lukas Podolski: - Mieliśmy też takie inne mecze. Jeśli pan widział ten mecz z Wisłą [widziałem, przyp. aut.] to podobnie było [brakowało tylko skuteczności jak ze Śląskiem, Górnik przegrał wtedy 0-1, przyp. aut.]. Poprawiliśmy się, drugą połowę graliśmy dobrze, jak z Legią te ostatnie minuty, po tych bramkach cośmy je stracili. Wygląda to teraz OK. Ale sezon jeszcze się nie skończył.... Młot pneumatyczny w pańskiej lewej nodze działa. Dziś znowu piękna bramka. - Ja nie muszę już nikomu nic udowadniać. Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! Nie chodzi o udowadnianie, to było po prostu ładne. - Było ładne. Ale ja nie muszę nikogo uspokajać, z kimś się wadzić. Swoje w karierze zrobiłem, wiem jak ta piłka działa. Przede wszystkim cieszę się, że Górnikowi mogę pomóc na boisku, poza boiskiem. Taki mecz jak dziś jest dla górników, bo oni bardzo ciężko pracują. Gdyby nie było kopalni tutaj, to tego klubu też, myślę, by nie było. Widać tę radość u kibiców i to jest moim zdaniem najważniejsze. Podolski: "Dobrze, że gramy teraz dobrze w piłkę" - Tak to jest w piłce: strzela się bramki albo nie. Wygraliśmy teraz trzy mecze, dobrze nam na razie idzie, choć zawsze może pójść w innym kierunku... Cieszymy się, że mamy teraz 24 punkty [Górnik zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach, przyp. aut.], bo ten start nie wyglądał za dobrze. Ważne, że gramy też dobrze w piłkę, myślę, że tak było w trzech ostatnich meczach. Dziś też przeważaliśmy od pierwszej do ostatniej minuty, przeciwnik w ogóle nie miał sytuacji. Wynik dla nas jest OK. Nowak się panu podobał? Dobrze grał dzisiaj. Ładne bramki strzelił. - No ta druga to jak moja z Legią (uśmiech). No, ale, Jezus, obojętnie kto bramę strzeli. Krawczyk ma bramkę, Jesus ma bramki, ja mam bramki. Nowak ma bramki... Trener może zmieniać. Fajnie mi dziś podał Krawczyk, kiedy strzeliłem gola. Mamy czterech zawodników z przodu, co zawsze coś mogą zrobić, strzelić bramkę albo dobrze podać. To jest fajne. A i obrona nasza jest już moim zdaniem lepsza jak w tych meczach na początku. Bardzo dobrze w tej obronie teraz gramy, to nie jest tak, że my tylko z przodu te bramy robimy, obrona bardzo dobrze walczy. Jako zespół na razie wyglądamy dobrze. Podolski: "Jak drużyna wygra, tydzień jest łatwy" Trzecie zwycięstwo z rzędu daje wam większy luz. Ten luz był potrzebny? To coś pewnie daje drużynie. - No pewnie, że daje (uśmiech). Jak ma pan żonę i dobrze się układa w domu też, to też dobrze idzie, prawda? No jasne, że tak (uśmiech). - Tak to jest... Wie pan, jak się wygrywa mecz, to potem cały tydzień jest na luzie. Tak jest na całym świecie w drużynach. Obojętnie czy klub nazywa się Górnik, Bayern czy FC Koeln - jak się wygra, to tydzień jest łatwy, człowiek się cieszy, ma koncentrację. Wygraliśmy trzy razy z rzędu. Teraz będziemy grać o to, żeby mieć czwarte zwycięstwo i piąte. Dobrze widzieć uśmiech na pana twarzy. Luz jest... - Jasne. Wiadomo, że jak się przegra mecz, to się idzie do szatni i człowiek jest wk...ony, ale z tym trzeba żyć w piłce. Jak się przegra, to się jest dwa-trzy dni wk...nym, ale potem już przychodzi następny mecz. Jak się wygrywa, to zawsze jest fajniej. Rozmawiał i notował: Paweł Czado