Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! - Byłem bardzo ciekaw postawy piłkarzy. Zastanawiałem się jak zaprezentują się na tle takiego rywala i przy tak żywiołowo reagujących kibicach. Jestem zadowolony, bo nie można odmówić zawodnikom walki i determinacji - powiedział Żurek. Jego zdaniem Górnik miałby dużo większe szanse na sprawienie niespodzianki, gdyby gościom udało się utrzymać prowadzenie do przerwy. - Kto wie, jakby to było. Na pewno bramka do szatni dodała skrzydeł Legii. Szkoda, że popełnialiśmy tak proste błędy. Gdyby nie one, to mogliśmy się pokusić o wywiezienie choćby punktu - dodał szkoleniowiec. Dla Żurka był to powrót na stanowisko trenera Górnika po kilkunastu latach przerwy. Wszystko wskazuje na to, że szkoleniowiec długo nie zagrzeje miejsca w Zabrzu. W poniedziałek mamy poznać nazwisko nowego opiekuna ostatniej drużyny ligi. Wśród kandydatów najczęściej padają nazwiska Adama Dźwigały i Kazimierza Moskala. Autor: Krzysztof Oliwa