W sobotę Górnicy trenowali dwukrotnie. Najpierw udali się na plażę, gdzie przeszli trening ogólnorozwojowy. Jednak zajęcia plażowe były takie tylko z nazwy. Na zakończenie treningu trenerzy zaserwowali piłkarzom dziesięciokilometrowy bieg wzdłuż malowniczego nabrzeża. Popołudniu zawodnicy wybrali się już na trawiaste boisko, gdzie przeprowadzili trening taktyczno-techniczny zakończony grą wewnętrzną. Niestety w jej trakcie urazu doznał nowy nabytek Górnika, Robert Szczot. - Na obolały staw skokowy został nałożony zimny okład i już w niedzielę powinna być poprawa - tłumaczy Stanisław Oślizło, obecnie rzecznik prasowy klubu. - To samo tyczy się Mariusza Przybylskiego, któremu dokucza ból mięśni brzucha - dodaje. - To zgrupowanie jest dla nas bardzo ważne. Tutaj zespół musi się zintegrować. Nowi piłkarze muszą się wkomponować w drużynę, stworzyć monolit. Czeka nas ogrom pracy i konieczność osiągnięcia celu, jakim jest utrzymanie Górnika w ekstraklasie - mówi trener Zabrzan Henryk Kasperczak.