Bramki: 0-1 Matus Kmet(4), 1-1 Daniel Ściślak (43, rzut karny), 2-1 Krzysztof Kubica (49, głową), 3-1 Bartosz Nowak (74, rzut wolny), 4-1 Bartosz Nowak (84). Górnik co prawda szybko stracił gola, po uderzeniu z linii pola karnego, ale potrafił odwrócić losy spotkania. Z rzutu karnego - po faulu na Kacprze Michalskim - wyrównał Daniel Ściślak, potem w dużym zamieszaniu przed bramką Słowaków z bliska głową piłkę wepchnął do siatki Kubica, a kwadrans przed końcem pięknym uderzeniem z rzutu wolnego zza pola karnego bramkarza pokonał Bartosz Nowak. Pomocnik Górnika wykorzystał jeszcze nieporozumienie defensywy i bramkarza Trencina i "wjechał" z piłką do bramki, ustalając wynik. Trener zabrzan Marcin Brosz musiał poważnie skorygować zimowe przygotowania. Górnik miał 9 stycznia w Austrii rozegrać mecz kontrolny z tamtejszym Red Bull Salzburg, a bezpośrednio potem rozpocząć zgrupowanie na Cyprze, gdzie jednym ze sparingpartnerów miał być mistrz Serbii Crvena Zvezda Belgrad. Tymczasem stwierdzone tuż przed wyjazdem do Salzburga przypadki zakażeń koronawirusem w zabrzańskiej ekipie wymusiły zmianę planów. Piłkarze zostali w Zabrzu, trenują m.in. a hali MOSiR, która ma pełnowymiarowe boisko ze sztuczną trawą. Ten wariant był korzystny z uwagi na siarczyste mrozy. W planach zabrzan jest jeszcze jeden mecz kontrolny, który powinien się odbyć w weekend. Z AS Trencin Górnik rywalizował w eliminacjach Ligi Europy w 2018 (0-1 u siebie i 1-4 na wyjeździe), a rok temu w sparingu rozegranym na Cyprze ekipa trenera Brosza wygrała 3-1. Górnik zajmuje obecnie piąte miejsce w ekstraklasie, a rywale to dziewiąta drużyna słowackiej ligi. Piotr Girczys Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie. <a href="https://sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a>