<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/gornik-zabrze-wisla-plock,5154" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Górnik Zabrze - Wisła Płock!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/gornik-zabrze-wisla-plock,id,5154" target="_blank">Relację można było również śledzić na urządzeniach mobilnych</a> Najlepszy snajper Ekstraklasy Angulo nie zagrał z powodu kontuzji odniesionej przed tygodniem w meczu z Jagiellonią w Białymstoku. Z Legią w półfinale Pucharu Polski w środę jeszcze zagrał. Dzisiaj jednak nie znalazł się już w meczowej kadrze. - Urazu barku nabawiłem się w końcówce spotkania z Jagiellonią. Mimo bólu nie wyobrażałem sobie, że mogę nie zagrać i nie pomóc drużynie w Warszawie - tłumaczył Angulo, który do końca liczył na to, że jednak w sobotę w lidze zagra. Kontuzja okazała się jednak na tyle poważna, że mecz z płocczanami musiał obejrzeć z trybun. W ataku od pierwszej minuty zagrał nominalny rozgrywający Erik Grendel, dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie, który rozpoczął w wyjściowym składzie Górnika. Spotkanie rozpoczęło się od celnego uderzenia Arkadiusza Recy w 2. minucie spotkania, ale Tomasz Loska był na miejscu. Potem przez kilkanaście minut gra toczyła się głównie w środku pola, a oba zespoły skoncentrowane były na tym, żeby nie popełnić błędu z tyłu. Potem przewagę zdobyli goście. Efektem była dobra okazja Nico Vareli po dośrodkowaniu z rożnego Dominika Furmana. Piłka po strzale Urugwajczyka przeszła jednak obok słupka (w 18. minucie). Trzy minuty później Varela popisał się kolejnym strzałem, ale i tym razem futbolówka minęła cel. Zabrzanie swoją szansę mieli w 26. minucie, kiedy po dobrej wrzutce w wykonaniu Rafała Kurzawy celnie głową strzelił Mateusz Wieteska. Thomas Daehne zdołał jednak złapać piłkę. Aktywny Varela trafił w końcu celnie w 29. minucie, ale piłkę zdołali jednak sparować obrońcy zabrzańskiej jedenastki. W płockim zespole dobrze funkcjonowała lewa strona, gdzie występował duet Varela i Reca. To po akcjach tej dwójki było najwięcej zamieszania w polu karnym Górnika. Wisła mogła zdobyć gola w 43. minucie, ale Reca, po świetnym dośrodkowaniu Semira Stilicia z wolnego, spudłował z najbliższej odległości. W końcu do siatki udało się trafić Alanowi Urydze. Środkowy obrońca "Nafciarzy" wykorzystał dokładną wrzutkę w wykonaniu Furmana i pięknym uderzeniem głową zaskoczył bezradnego Loskę. To trzecie trafienie w lidze w tym miesiącu dla 24-letniego obrońcy. Na drugą połowę gospodarze wyszli z jedną z zmianą, w miejsce Wojciecha Hajdy na boisku pojawił się Marcin Urynowicz. Zaraz po przerwie mógł trafić Jose Kante, ale piłka po jego uderzeniu została zblokowana przez defensorów miejscowych. W 54. minucie celnie głową trafił z kolei Szymon Matuszek, ale bramkarz gości złapał piłkę. Z czasem ataki miejscowym nabrały rozpędu, brakowało jednak wykończenia. Z dystansu próbował uderzać Szymon Żurkowski, ale bez powodzenia. Z drugiej strony celnym uderzeniem odpowiedział Damian Szymański. Zabrzanie atakowali, w 70. minucie celnie głową uderzył Mateusz Wieteska, ale Daehne ponownie był na miejscu. W 82. minucie niemiecki bramkarz popisał się kolejnymi świetnymi interwencjami, najpierw ekspediując piłkę na rzut rożny po trafieniu Kurzawy, a w chwilę później po uderzeniu Wieteski z kilku metrów. Dobre okazje mieli też goście, ale Loski nie pokonał ani Varela, ani Szymański. Ostatecznie skończyło się na wygranej płocczan 1-0, którzy dzięki temu na koncie mają już 53 punkty. Z Zabrza Michał Zichlarz Górnik Zabrze - Wisła Płock 0-1 Bramki: 0-1 Alan Uryga (45.) Żółte kartki: Mateusz Wieteska, Paweł Bochniewicz, Dani Suarez - Nico Varela, Alan Uryga Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 14 891 Górnik: Tomasz Loska - Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Paweł Bochniewicz, Adrian Gryszkiewicz - Damian Kądzior, Szymon Matuszek (86. Dariusz Pawłowski), Wojciech Hajda (46. Marcin Urynowicz), Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa - Erik Grendel (55. Wojciech Liszka). Wisła P.: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Alan Uryga, Adam Dźwigała, Arkadiusz Reca - Konrad Michalak (63. Jakub Łukowski), Damian Szymański, Dominik Furman, Semir Stilić (78. Damian Rasak), Nico Varela (86. Damian Byrtek) - Jose Kante. Powiedzieli po meczu: Jerzy Brzęczek (trener Wisły): "Gratuluję oczywiście mojej drużynie zwycięstwa. To dopiero druga porażka Górnika na własnym stadionie w tym sezonie i to ma dla nas dodatkowe znaczenie. W pierwszej połowie zagraliśmy perfekcyjnie. Zrealizowaliśmy taktycznie to, co sobie założyliśmy przed meczem. W drugiej części zaczęliśmy oddawać rywalowi pole i to był nasz błąd. Mogliśmy krótko przed zakończeniem meczu zapewnić sobie spokój, ale w jednej akcji nie wykorzystaliśmy dwóch stuprocentowych sytuacji i w efekcie nerwowo było do końca. Bardzo szczęśliwi wracamy do Płocka". Marcin Brosz (trener Górnika): "Szkoda, że pierwsza w połowa w naszym wykonaniu nie wyglądała tak jak druga. Po stracie gola musieliśmy gonić wynik i w drugiej części brakło nam tej bramki, takiego impulsu. Staraliśmy się o zdobycie gola, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Wisły. Widoczny był brak w naszym zespole kontuzjowanych Igora Angulo i Łukasza Wolsztyńskiego. Nie jest łatwo zmienić schematy gry ćwiczone wcześniej przez dłuższy czas. Trudno powiedzieć, jak długo potrwa nieobecność Angulo, liczymy że będą to dni. Erik Grendel w ataku bardzo się starał, robił wszystko, aby spełnić stawiane przed nim wymagania".<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2017-2018-final-grupa-mistrzowska,cid,3,rid,3220,gid,939,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2017-2018-final-grupa-spadkowa,cid,3,rid,3220,gid,940,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy</a>