Po wywalczeniu awansu, do zespołu prowadzonego przez Marcina Brosza trafili obrońcy Mateusz Wieteska i Michał Koj, a także Damian Kądzior. Cała trójka dostała szansę debiutu już w pierwszym ligowym spotkaniu tego sezonu z Legią. Nowi piłkarze w starciu z mistrzem Polski nie zawiedli, wszyscy należeli do mocnych punktów drużyny, która w świetnym stylu ograła warszawską jedenastkę 3-1. - Wreszcie trafili do nas piłkarze, którzy od razu są do grania - dało się słyszeć w sobotę w Zabrzu.Pozyskanie Wieteski, Koja i Kądziora nie zamyka jeszcze letnich transferów Górnika. - Pracujemy nad tym, ale transfery to najtrudniejsza rzecz w każdym klubie - podkreśla trener Brosz.Nieoficjalnie wiadomo, że zabrzanie szukają piłkarza na prawą obronę. Na razie na tej pozycji występuje Adam Wolniewicz. Klub chce jednak wzmocnić rywalizację na tej pozycji. Latem zastanawiano się nawet czy nie zdecydować się na zatrudnienie Martina Konczkowskiego, który rozwiązał swój kontrakt z Ruchem, ale pomysł zatrudnienia kolejnego po Koju zawodnika Niebieskich szybko upadł. Ostatecznie prawy obrońca wylądował w Piaście.W Zabrzu czekają też na powrót do gry kontuzjowanego jeszcze w końcówce poprzedniego, pierwszoligowego sezonu kapitana Szymona Matuszka. - Jest to dla nas ważna postać, który świetnie reaguje na boiskowe wydarzenia, a do tego świetnie współpracuje z Igorem Angulo - podkreśla Marcin Brosz. Michał Zichlarz