Po tym remisie Śląsk pozostanie na czwartym miejscu w Ekstraklasie, a Górnik jest szósty, jednak zrównał się punktami z Wisłą Kraków.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2014-2015,cid,3,sort,I">Ekstraklasa - wyniki, strzelcy, tabele!</a>Górnicy nie zamierzali się patyczkować. Już w 5. min wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Łukasza Madeja, piłkę zgrał głową Wojciech Łuczak, a zamykający akcję na prawej stronie Roman Gergel, bez przyjmowania piłki, uderzył w krótki róg i Jakub Wrąbel nie sięgnął piłki! Śląsk próbował razić skrzydłami. W 13. min z lewego Dudu dośrodkował do Marco Paixao, ale Portugalczyka uprzedził Pavels Steinbors.Prowadzący 1-0 zabrzanie czyhali na kontry. Takie jak ta z 25. min, w której Bartosz Iwan prostopadłym podaniem zapewnił świetną pozycję Łukaszowi Madejowi, który - będąc sam na sam z Wrębelem - uderzył obok prawego słupka.Śląsk mógł wyrównać po gafie Madeja, który stracił piłkę na własnej połowie, ale Mateusz Machaj nie trafił w długi róg (30. min).Później z rzutu wolnego, z 30 m, uderzył Mariusz Magiera, jednak Wrąbel nie miał problemów ze złapaniem zmierzającej pod poprzeczkę piłki.Niektórzy obrońcy Górnika byli już pewnie myślami w szatni, gdy Machaj zacentrował przed bramkę, a tam Marco Paixao ze stoickim spokojem skierował piłkę do siatki. To dziwne, że żaden z obrońców zabrzan nie wybił, zanim piłka nie spadła na ziemię. W 51. min Błażej Augustyn sfaulował za narożnikiem pola karnego Roberta Picha. Z rzutu wolnego w krótki róg wpakował piłkę Mateusz Machaj, tylko dzięki luce, jaka znalazła się w murze Górnika między Bartoszem Iwanem a Łukaszem Madejem.Madej zrehabilitował się za tę wpadkę w 74. min. Po indywidualnej akcji i strzale z 22 m w lewy róg pokonał Wrąbela!Publiczność oszalała z radości, niosło głośne: "Jeszcze jeden!".Miała paść bramka i padła, ale dla Śląska. Po podaniu Calahorro Marco Paixao zwiódł Mariusza Magierę i strzałem w dalszy róg dał prowadzenie wrocławianom!Górnik szybko wyrównał! Robert Jeż strzelił z 20 m, a Tomasz Hołota zatrzymał piłkę ramieniem, za co sędzia podyktował rzut karny. Z 11 m w lewy róg trafił Magiera i mieliśmy 3-3. 22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy: Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 3-3 (1-1)1-0 Gergel (5. z podania Łuczaka), 1-1 Marco Paixao (44. z podania Machaja), 1-2 Mateusz Machaj (53. z wolnego), 2-2 Łukasz Madej (74.), 2-3 Marco Paixao (82.), 3-3 Mariusz Magiera (85. z karnego). Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Bartosz Iwan (69. Szymon Skrzypczak), Erik Grendel, Łukasz Madej (90+1. Ołeksandr Szeweluchin), Rafał Kosznik - Wojciech Łuczak (68. Robert Jeż). Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Flavio Paixao, Tom Hateley, Mateusz Machaj (65. Peter Grajciar), Krzysztof Danielewicz (81. Juan Calahorro), Robert Pich (73. Krzysztof Ostrowski) - Marco Paixao. Sędziował Mariusz Złotek ze Stalowej Woli.Żółte kartki - Górnik Zabrze: Erik Grendel, Łukasz Madej. Śląsk Wrocław: Mateusz Machaj, Tomasz Hołota.Widzów: 3 tys.