30-letni Słowak ma spore międzynarodowe doświadczenie. Grał w Spartaku Trnava, Lewskim Sofia czy Viktorii Pilzno. Z czeskim klubem zaliczył w sezonie 2018/19 występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów, gdzie miał możliwość mierzenia się z takimi rywalami, jak Real Madryt, AS Roma czy CSKA Moskwa. W meczu z Rosjanami na ich terenie wpisał się nawet na listę strzelców, było to w listopadzie 2018 roku. Teraz związał się 1,5-rocznym kontraktem z Górnikiem. Jest drugim Słowakiem, który tej zimy trafił do Zabrza. Wcześniej z górnośląskim klubem związał się skrzydłowy Erik Jirka, którego Górnik wypożyczył z Crvenej Zvezdy Belgrad. - Jestem bardzo zadowolony z tego powodu, że wszystko udało się sfinalizować i że jestem w Górniku. Wierzę, że jest to dobra decyzja i dla mnie i dla klubu. Co zdecydowało o tym, że tutaj trafiłem? Przede wszystkim bardzo zależało na tym trenerowi. To był dla mnie bardzo ważny argument. Do tego trafiam do klubu o bogatej historii, który ma wielu kibiców. Nie bez znaczenia było też oczywiście to, że w klubie jest Martin Chudy i Erik Jirka. Obaj mówili, że nie mam się zastanawiać, a podpisywać umowę. Wszystko to wpłynęło na moją decyzję. Ze swojej strony zrobię wszystko, żeby pomóc drużynie czy to swoimi bramkami czy grą. W każdym klubie, w którym dotychczas grałem zostawiałem serce. Tak też będzie teraz w Górniku - zapewnia cytowany przez oficjalną stronę Górnika Prochazka. Co można powiedzieć o nowym piłkarzu Górnika? - Najczęściej gra na pozycji numer "6" lub "8". To typ defensywnego pomocnika, ale nie ogranicza się do obrony, bo potrafi też uderzyć z dystansu, a liczba zdobytych przez niego bramek ma swoją wymowę. Potrafi też dobrze dograć piłkę kolegom. Kiedy miał 20-21 lat to sam polecałem go do Viktorii Pilzno, gdzie wtedy pracowałem. W Pilźnie nie było jednak takich pieniędzy, jak to ma miejsce teraz, więc trafił do Bułgarii, do Lewskiego. W Viktorii znalazł się w 2018 roku. Mogę powiedzieć tyle, jak na polskie warunki, jak na Górnika, to bardzo dobry transfer - charakteryzuje Prochazkę Petr Masek, były skaut Sparty Praga, Viktorii Pilzno oraz mistrza Czech Slavii Praga. Michał Zichlarz