Po jesiennych rozgrywkach zabrzanie są na 12. miejscu w ligowej tabeli. Wiosną czeka ich ciężka walka o utrzymanie się w Ekstraklasie, jak w zeszłym roku. Tymczasem u progu zimowego okienka transferowego, spore wzięcie mają defensorzy zabrzańskiego zespołu. Jeszcze w grudniu media za południową granicą informowały o tym, że będący w młodzieżowej reprezentacji Polski Przemysław Wiśniewski, znalazł się na liście życzeń najsilniejszego czeskiego klubu Slavii Praga.Potem pojawiły się informacje dotyczące bocznych obrońców Górnika, występującego na prawej stronie Borisa Sekulicia, a także lewego defensora Erika Janżę. Akurat obrońcy z Bałkanów należeli do najmocniejszych punktów zespołu w 2019 roku. Sekulić trafił do Zabrza zimą rok temu. Pomógł w zapewnieniu sobie utrzymania wiosną. Był też mocnym punktem drużyny w jesiennych rozgrywkach. Piłkarz urodzony w Belgradzie, a mający słowacki paszport jest w kręgu zainteresowań selekcjonera naszych południowych sąsiadów Pavela Hapala. Był nawet powołany na październikowe mecze z Walią oraz Paragwajem. Teraz znalazł się na celowniku szukającego wzmocnień Chicago Fire. Z kolei dobrze grający jesienią Janża, jedyny udany transfer Górnika latem, jest kuszony przez ADO Den Haag, trzeci zespół od końca w holenderskiej Eredivisie. Z kolei, jak informują media na Półwyspie Iberyjskim, Paweł Bochniewicz jest na liście Realu Saragossa, który walczy o powrót do Primera Division. Obrona Górnika jesienią w pierwszej części była monolitem do połowy rozgrywek. Po dziesięciu kolejkach miała na koncie strat 10 bramek, tyle samo co na przykład Legia, Cracovia czy Śląsk. Końcówka jesiennych rozgrywek, to już gorsze wyniki, w tym 1-5 z legionistami przy Łazienkowskiej. Czy któryś z kwartetu obrońców odejdzie jeszcze w tym, zimowym okienku transferowym? Tylko Sekulicowi umowa kończy się z końcem czerwca tego roku, więc ewentualnie już teraz może się związać z nowym klubem. MLS rusza już za miesiąc. Jak w przypadku Igora Angulo, którego mocno chce turecki klub Adana Demirspor, tak i w przypadku Serba ze słowackim paszportem trudno się spodziewać, że przed trudną wiosenną częścią rozgrywek Górnik pozwoli mu odejść. Co do Janży, Bocnniewicza czy Wiśniewskiego, to mają jeszcze 1,5 roczne czy 2,5 letnie kontrakty, jak w przypadku "Wiśni". Też nie będzie zgody na ich odejście, chyba, że klub z Saragossy faktycznie wyłoży na stół milion euro za Bochniewicza. Michał Zichlarz <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>