Pół wieku temu polska ligowa piłka przeżywała swoje wielkie chwile. W półfinałach europejskich rozgrywek rywalizowały dwa nasze zespoły, w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych Legia Warszawa, w Pucharze Zdobywców Pucharów - Górnik Zabrze. Warszawianie nie sprostali w dwumeczu Feyenoordowi Rotterdam (0-0, 0-2), co innego Górnik, który w półfinale PZP stoczył dramatyczne boje z AS Roma. Te pojedynki przeszły do historii nie tylko polskiej piłki. Dokładnie pół wieku temu zabrzanie szykowali się do wyjazdowego meczu z AS Roma, który na terenie rywala zakończył się wynikiem 1-1. Gola dla "Górników" zdobył Jan Banaś. O tym, kto zagra w finale w Wiedniu z Manchesterem City decydowało dopiero trzecie, dodatkowe, spotkanie, rozegrane 22 kwietnia 1970 roku na neutralnym terenie w Strasburgu. I ten trzeci mecz zakończył się remisem 1-1, a o tym, kto zagra na Praterze decydował ... rzut żetonem. Górnik, a dokładniej jego kapitan Stanisław Oślizło wygrał losowanie i to zabrzanie zagrali w decydującym spotkaniu, które przegrali z Wyspiarzami 1-2. Klub chciał uczcić to wydarzenie, organizując wielką imprezę 28 marca. Do Zabrza miały przyjechać dawne sławy Górnika, nie tylko z sezonu 1969/70, jak: Włodzimierz Lubański, Jerzy Gorgoń, Zygfryd Szołtysik, Andrzej Pałasz, Waldemar Matysik, Józef Wandzik, Ryszard Cyroń czy Ryszard Komornicki. W sumie kilkudziesięciu zawodników. Głównym elementem kilkugodzinnej imprezy miał być turniej trzech drużyn złożonych z byłych oraz obecnych piłkarzy 14-krotnego mistrza Polski. Do tego planowano starcie zespołów do lat 23 Górnika i Borussii Dortmund. Pandemia koronawirusa wszystko pokrzyżowała. Górnik nie zamierza jednak odstąpić od upamiętnienia swojego wielkiego sukcesu sprzed lat. - Z tej okazji przygotowaliśmy wiele niespodzianek dla naszych kibiców, jak pamiątkowe koszulki retro czy inne gadżety, szaliki, pamiątkowe kufle związane z 50-leciem gry Górnika w finale Pucharu Europy Zdobywców Pucharów. Z jednej strony chcemy upamiętnić ten nasz największy klubowy sukces w naszej piłce, a z drugiej strony chcemy też coś dać kibicom. Te fantastyczne pamiątki można nabywać drogą on-line w naszym Sklepie Kibica. To w tym momencie jedna z niewielu form wsparcia naszej działalności - mówi Dariusz Czernik, prezes Górnika. Kibice mogą kupić m.in. niezwykłą koszulkę retro, w jakiej zabrzanie grali w meczu z Romą we francuskim Strasburgu. Okazjonalny trykot ma charakter limitowany. Michał Zichlarz