Wczoraj Korona wygrała z Lechem w Poznaniu 1-0. Czy dziś na podobny wynik stać rewelacyjnego w pierwszej części rozgrywek Górnika? - Nogi na pewno nie odstawimy. Będziemy walczyć, jak na Ślązaków przystało. Celów przed sobą nie stawiamy i nie składamy żadnych deklaracji. Podchodzimy do wszystko z nastawieniem z meczu na mecz. Wiadomo walczymy, a jak będzie, to pokaże boisko. Zaczynamy od zera. Faworytem w Białymstoku nie jesteśmy i może lepiej, że tak jest, bo wcześniej, myślę tutaj o późnej jesieni, kiedy występowaliśmy w takiej roli, to nie najlepiej nam to wychodziło - podkreśla Szymon Matuszek. "Jaga" ma szansę ponownie wrócić po pierwszej kolejce fazy play-off na pozycję lidera. - Ostatnio nie mamy może dobrej passy, bo zdobyliśmy ledwie trzy punkty w czterech meczach, ale wierzę, że teraz wszystko się odwróci i znowu, tak jak to było wcześniej zaczniemy wygrywać i zdobywać punkty - podkreśla Ryszard Karalus, były trener Jagiellonii, wychowawca wielu świetnych ligowców z Podlasia z Markiem Citko, Tomaszem Frankowskim, Mariuszem Piekarskim, Dariuszem Czykierem czy Jackiem Bayerem na czele. Kto zdaniem doświadczonego szkoleniowca ma największe szanse na tytuł mistrza Polski? - Serce podpowiada jedno, wiadomo, Jagiellonia. Mamy potencjał, żeby być najlepszą drużyną. W naszej lidze wiele zależy jednak od cech wolicjonalnych, od walki i odpowiedniego nastawienia. U nas jest ono na odpowiednim poziomie. Jesteśmy w stanie zdobyć mistrzostwo - podkreśla trener Karalus. Jesienią zeszłego roku w Białymstoku Jaga wygrał u siebie z zabrzanami 2-1, zdobywając zwycięskiego gola z karnego w doliczonym czasie. W Zabrzu lepszy był Górnik, który wygrał 3-1. Początek dzisiejszego spotkania o godzinie 18. Relacja w Canal + Sport. Michał Zichlarz