Brosza zabrakło na ławce rezerwowych podczas pierwszej kolejki, kiedy Górnik u siebie pokonał mistrza Polski Legię Warszawa 3-1, oraz w pojedynku z Wisłą Płock, wygranym w Zabrzu 4-0. Pierwsza kara była efektem zachowania szkoleniowca w meczu kończącym poprzedni sezon 1-ligowy na wyjeździe z Wisłą Puławy, druga pokłosiem nerwów w sztabie zabrzan podczas zremisowanego 3-3 pojedynku z Cracovią. Zabrzanie prowadzili w tym spotkaniu 3-1, ale w końcówce stracili dwa gole z rzutów karnych. W obu przypadkach Brosz został wysłany na trybuny. - Każdy przypadek jest inny. W Puławach walczyliśmy o awans i ostatnie minuty ciągnęły się nam strasznie. Rzuciliśmy wszystko na szalę zwycięstwa. Teraz w Ekstraklasie sytuacja była inna. Poniosłem konsekwencję złamania przepisów. To są po prostu emocje. Takie dwa spotkania oglądane z trybun w krótkim odstępie czasu nie zdarzyły mi się nigdy wcześniej. Najgorsze było to, że po meczu też nie mogłem przez godzinę być z zawodnikami - powiedział trener. Podkreślił, że cieszy go, iż zespół, zarówno przeciwko Legii, jak i Wiśle Płock, mimo braku trenera na ławce dobrze zareagował. - Piłkarze wiedzieli, co mają robić, widać było wytrenowane nawyki. Skoro wygrywali beze mnie, to broni mnie chyba tylko mecz z Wisłą (3-2) - żartował. Zabrzanie po siedmiu kolejkach zajmują szóste miejsce w tabeli z 12 punktami na koncie. Mają w drużynie lidera klasyfikacji strzeleckiej Hiszpana Igora Angulo (10 goli). - Pozytywnie zaskoczyła mnie w tych siedmiu meczach ilość strzelonych bramek (16) i stwarzanych sytuacji, także po rzutach rożnych i wolnych. Martwi natomiast to, że sporo tracimy (10). Mamy nad czym popracować - ocenił Brosz. Dodał, że nie obawia się strzeleckiej "zadyszki" Angulo. - Już pierwszej lidze w ubiegłym sezonie były momenty, kiedy nie zdobywał goli. Tak bywa. Jest ważną częścią drużyny, ale pracujemy nad tym, by nasza gra ofensywna nie bazowała tylko na nim - wyjaśnił. Angulo, wraz ze swoim rodakiem, obrońcą Górnika Dani Suarezem, poznają tajniki polskiego. - Chodzą ma lekcję, pytają, ćwiczą, ale jeszcze często przechodzą na angielski. Widać, że nasz język sprawia im mnóstwo trudności - śmiał się Brosz. Reprezentacyjną przerwę w lidze zabrzanie wykorzystają na analizę materiały z rozegranych spotkań. - Bo w rytmie meczowym po prostu nie ma na to czasu - zauważył trener. Przyznał, że cieszy go powołanie sześciu piłkarzy Górnika do kadr młodzieżowych. - Selekcjoner Adam Nawałka do mnie nie dzwonił, ale fakt, że ktoś mnie o to pyta, pokazuje, jak zmienił się Górnik, jaki postęp zrobili nasi zawodnicy. Chcielibyśmy, aby dobijali się do bram pierwszej reprezentacji. Zdajemy sobie sprawę z tego, iż droga jest jedna - ciężka praca na treningach i cotygodniowe mecze ligowe - ocenił. <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57504&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>