Z okazji środowej "Barbórki" piłkarze spotkali się z dziennikarzami 320 metrów pod ziemią, w kopalni Guido, należącej do Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. - Wierzę, że w piątek wieczorem wygramy z Wisłą, skończymy jedną serię i zaczniemy nową. Oczywiście, dla młodszych zawodników tak długie oczekiwanie na zwycięstwo jest trudne, my, bardziej doświadczeni, musimy pociągnąć zespół. Każdy musi wykonać na boisku swoją pracę najlepiej jak potrafi, zostawić tam serce i tym przyciągnąć szczęście - powiedział Chudy. Podkreślił, że Górnik w poprzednich meczach pokazał wartość, był blisko wygranej. - Nie zdobywamy kompletów punktów, ale remisowaliśmy z mocnymi rywalami. W meczu z Wisłą Płock (2-2) mieliśmy sytuacje, zabrakło szczęścia. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy blisko gry o utrzymanie, a jednocześnie - niedaleko od czołowej ósemki - ocenił bramkarz. Przyznał, że punkty zdobyte w trzech pozostałych w tym roku do rozegrania kolejkach, dadzą zespołowi większy spokój w zimowej przerwie. - Ja czuję pewność siebie, staram się przenieść ją na kolegów, choć wiem, że w niektórych meczach mogłem zagrać lepiej. Musimy się skupić na małych rzeczach i nie rezygnować. Bo rezygnacja jest najgorsza. Mecz jest długi. Nawet kiedy się przegrywa w 30. minucie 0-3, to jeszcze nie jest koniec. Trzeba walczyć - wyjaśnił. Przyznał, że bywa mu podczas "zimowych" meczów chłodno. - Taki los bramkarzy - latem jest nam łatwiej, bo w upale nie musimy biegać, a teraz palce u rąk i nóg czasem marzną i może być problem. Tyle, że zimno nie pozwala tracić koncentracji - podsumował z uśmiechem zawodnik. Trener Górnika Marcin Brosz zauważył, że najbliższe trzy grudniowe spotkania mogą odmienić postrzeganie jego drużyny przez kibiców. - Przechodzimy trudny okres. Na rozliczenia przyjdzie czas. Musimy pokazać inne oblicze zespołu, stać nas na to. Musimy mieć świadomość, że zrobiliśmy wszystko, by wygrać - powiedział szkoleniowiec. Górnik ma po 17 kolejkach 17 punktów i zajmuje 12. miejsce, Wisła zdobyła dotąd 11 punktów. Początek piątkowego meczu w Zabrzu o godz. 20.30. Piotr Girczys Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz