Kibice Piasta po powrocie z wyjazdowego meczu w Poznaniu ze zdziwieniem musieli odkryć brak flag, w których posiadanie, jak się okazało, weszli kibice Górnika Zabrze. Ta "akcja" okazała się powodem do dumy dla bramkarza zabrzan - Grzegorza Kasprzika i powodem do zwyzywania kibiców Piasta. "Obsrane przed kapusiami z Piasta, żeby mnie nie sprzedały dziewczyny" - napisał Kasprzik na portalu społecznościowym, pod triumfalną informacją o kradzieży flag Piasta. Później wdał się w karczemną awanturę z adwersarzami z Gliwic, używając najgorszych bluzgów."Skończ z tą kur.... Chyba za dużo w domu ich masz. Powiedz mamie, cioci, babci, dziewczynie, żonie, żeby zmieniły zawód, bo już przez nie masz skrzywienie psychiczne. Do normalnych ludzi zaczynasz mówić jak do nich." - przekomarzał się z kibicem Piasta Kasprzik na portalu społecznościowym. Gdy wokół jego wpisów wybuchła afera, bramkarz pousuwał swoje posty. Nie uchroni go to i tak przed karą finansową, jaką wymierzy w Kasprzika klub.Dodajmy, że Kasprzik swoją osobę wypromował właśnie w Piaście Gliwice, a dzięki dobrej grze przy Okrzei, chciała go ściągnąć Wisła Kraków czy Lech Poznań, do którego ostatecznie trafił. W Poznaniu się nie wybił i od tego czasu zaczął się jego powolny zjazd w dół. Niestety, jak widać, nie tylko sportowy.To nie pierwszy wybryk pana Grzegorza. Zaliczył odsiadkę 16 miesięcy za pobicie. - W areszcie wydoroślałem i zmądrzałem - deklarował.Dwa lata temu, przed derbami z Ruchem Chorzów napisał "Jeb... chorzowskie kur...! Jazda z kur...".Nie popisał się też na fecie mistrzowskiej Lecha Poznań, podczas Gali Ekstraklasy, gdy robił niekontrolowane miny, jakby był pod wpływem alkoholu.