W Zabrzu spotkają się dwa zespoły, które jeszcze parę miesięcy temu rywalizowały ze sobą na boiskach 1. ligi. W poprzednim sezonie, w bezpośredniej rywalizacji każdy z zespołów zaliczył po wygranej. W Nowym Sączu, po trafieniach Wojciecha Trochima i Macieja Korzyma, Sandecja triumfowała 2-0. Z kolei w marcu u siebie, zabrzanie wygrali w takim samym stosunku, a dwa trafienia zaliczył, wchodzący do zespołu, Łukasz Wolsztyński. Teraz obie drużyny z powodzeniem radzą sobie w Ekstraklasie. Po dziewięciu kolejkach Górnik jest wiceliderem tabeli, z 16 punktami na koncie. Prowadzona przez Radosława Mroczkowskiego ekipa z Nowego Sącza ma 14 pkt. i jest siódma. Warto jednak zaznaczyć, że ekstraklasowe spotkania u siebie Sandecja rozgrywa na stadionie w Niecieczy. Jak będzie dzisiaj na Arena Zabrze? - Obojętnie kto zagra, to celem jest wygranie i awans - podkreśla pomocnik zabrzan Szymon Żurkowski. W poprzednich, wygranych 2-0 spotkaniach z ROW 1964 Rybnik i Sokołem Ostróda 3-1, trener Marcin Brosz dał szansę pograć rezerwowym, Wojciechowi Pawłowskiemu, Ołeksandrowi Szeweluchinowi, Sandi Arczonowi czy Marcinowi Urynowiczowi. Podobnie będzie z pewnością dzisiaj. - Czy zagram w środę? Decyzje będzie podejmował trener. Ja po urazie jestem już całkiem zdrowy i spokojnie mogę się koncentrować na graniu. Jak będzie i czy zagram, zobaczymy - mówi nam Igor Angulo, najskuteczniejszy obecnie piłkarz na ligowych boiskach, który na swoim koncie ma już 11 trafień, ale który jeszcze w tym sezonie, w pucharowej rywalizacji nie zagrał. Być może dzisiaj to się zmieni. W Górniku żałują, że kontuzja wyeliminowała z gry innego napastnika Rafała Wolsztyńskiego, który był bohaterem meczu w 1/16 PP przeciwko Sokołowi w Ostródzie, gdzie dwa razy wpisał się na listę strzelców. Michał Zichlarz, Zabrze Puchar Polski: wyniki, strzelcy, terminarz