Owacją na stojąco powitano Włodzimierza Lubańskiego. Burzliwe oklaski zebrał też aktualny szkoleniowiec Górnika Henryk Kasperczak, mimo że drużyna zajmuje ... ostatnie miejsce w tabeli. - Górnik miał wspaniałych piłkarzy i bogatą historię. Tak sobie myślałem idąc na scenę "Heniu, gdzie ty jesteś, co robisz, co powiesz?" Mamy cudownych kibiców. Mając za sobą ich, firmę Allianz, miasto, w planach nowoczesny stadion, trzeba zrobić świetną drużynę i będzie lepiej - stwierdził wzruszony Kasperczak. Wszyscy byli piłkarze Górnika bardzo ciepło wspominali pobyt w klubie, nawet ci, grający w nim w "chudych" finansowo latach. - Wiem jedno, Górnik nigdy nie spadnie - deklarował Jacek Wiśniewski. - To były piękne czasy. Jeździłem wtedy czerwonym mustangiem - zadumał się Jan Banaś. Zarówno on, jak i jego koledzy klubowi nie pokazali cienia gwiazdorstwa. - Uważam, że grałem przeciętnie - podsumował swoje występy w latach 60. Henryk Latocha, czterokrotny mistrz kraju. Osiem razy medale za mistrzostwo odbierał kapitan Górnika Stanisław Oślizło. Strzelił bramkę w przegranym 1:2 finale Pucharu Zdobywców Pucharów w 1970 roku z Manchesterm City. - Po prostu zawodnicy grający w ataku nie mogli zdobyć gola, pobiegłem więc do przodu, nadleciała piłka i tą swoją gorszą, lewą nogą, trafiłem. Aż się sam zdziwiłem - wspominał Oślizło do dziś związany z klubem. - Wszyscy czekamy na tę piętnastą "gwiazdkę" (mistrzostwo Polski). Liczymy na nasz zespół, wierzymy w trenera. Gdziekolwiek jestem i się przedstawiam, wszyscy kojarzą - to stamtąd jest Górnik - stwierdziła prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. - Kiedyś pucharowe mecze Górnika śledziła cała Polska. Ja też. To była drużyna poza zasięgiem. I wierzę, że wróci do swojej świetności. Nie mogłem sobie odmówić przyjemności uczestnictwa w tej uroczystości - powiedział prezes PZPN Grzegorz Lato. Górnik powstał w wyniku fuzji czterech klubów: Zjednoczenia, Concordii, Skry i Pogonii. Jako datę założenia przyjmuje się 12 (inne źródła podają 14) grudnia 1948 roku. Pierwsi pod nowym szyldem wystąpili pływacy. W latach 50. klub miał 16 sekcji, ale prawdziwą wizytówką stali się piłkarze. Wywalczyli 14 tytułów mistrza kraju, sześć razy zdobyli Puchar Polski. W 1970 roku dotarli do finału Pucharu Zdobywców Pucharów, przegrywając w Wiedniu z Manchesterem City 1:2. Wcześniej do historii przeszedł półfinałowy remisowy trójmecz z włoską AS Roma, zakończony szczęśliwym dla zabrzan losowaniem. W niedzielę została też otwarta w zabrzańskiej galerii wystawa klubowych pamiątek oraz oddane do użytku boisko zbudowane w ramach programu "Orlik 2012".