<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2017-2018,cid,3" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy</a> Zabrzański beniaminek jest na swoim stadionie niepokonany od kwietnia. Zaczął sezon od wygranej u siebie z broniącą mistrzostwa Polski Legią Warszawa, w sobotę może zostać mistrzem jesieni. - My cieszymy się z każdego kolejnego meczu. Zajmujemy się tym, na co mamy wpływ. Mecze z Lechem są widowiskowe, bo to rywal grający otwartą piłkę. My też zawsze gramy o trzy punkty. Dlatego w sobotę należy się spodziewać dużej dawki emocji - dodał Brosz. Jego zespół tradycyjnie w tym sezonie zagra u siebie przy pełnych trybunach. Biletów na sobotę nie ma od dwóch tygodni, otwarta sprzedaż trwała niecałe trzy dni. - Nie kalkulujemy, nie myślimy o sytuacji w tabeli. Planujemy krótkoterminowo. Mamy kilka scenariuszy na ten mecz. Rewolucji w składzie nie przewiduję - stwierdził trener. W poprzedniej kolejce jego zespół pokonał na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz 2-1, przegrywając do przerwy. - Ta pierwsza połowa dała duży materiał do analizy. Po przerwie to był taki Górnik, jakiego chcemy oglądać, dążący za wszelką cenę do wygranej. W sobotę chcemy zagrać pomysłowo z przodu, kreatywnie w środku pola i stabilnie w obronie - zadeklarował Brosz. Podkreślił, że żadnych objawów uderzenia "wody sodowej" w głowy jego zawodników nie dostrzega. - Nas po prostu interesuje najbliższy mecz. A zmieniamy się wszyscy cały czas. Przychodząc do klubu mówiłem, że chcemy odbudować jego markę i prestiż - stwierdził szkoleniowiec. W opinii kapitana Górnika Szymona Matuszka on i koledzy nie patrzą w tabelę. - Chcemy wygrywać z następnych spotkaniach. Nie patrzymy na nikogo z góry. Chodzi o to, by nie poczuć się jakimś wielkim zespołem, czy piłkarzem, tylko z pokorą podejść do każdego meczu - powiedział Matuszek. Przyznał, że Górnik jest na pewno coraz lepiej rozpracowany przez rywali. - Jesteśmy bardziej czytelni dla przeciwników. Znają nasze mocne i słabsze strony. I będzie nam coraz trudniej. Dlatego musimy być w naszych poczynaniach skuteczniejsi - dodał. Zaznaczył, że gra przy pełnych trybunach własnego stadionu jest ważna dla drużyny. - To zwieńczenie całego tygodnia ciężkich treningów, walki o miejsce w składzie, by wyjść przed pełną widownię. Kibice to naprawdę nasz 12 zawodnik. To widać wynikach u siebie - zakończył Matuszek. Przed sobotnim meczem Lech zajmuje trzecie miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów do lidera z Zabrza. Przedziela ich warszawska Legia. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/gornik-zabrze-lech-poznan-w-15-kolejce-ekstraklasy,4975" target="_blank">Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z meczu Górnik - Lech. Początek o 20.30</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/gornik-zabrze-lech-poznan-w-15-kolejce-ekstraklasy,id,4975" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Piotr Girczys