<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I">Ekstraklasa - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> W meczu przeciwko Cracovii, który jedenastka z Zabrza przegrała 0-3, tracąc bramki już w pierwszych dwóch kwadransach, 33-letni obrońca nie wystąpił z powodu choroby. Dziś wszystko już jest w porządku i Golański może zagrać w ważnym derbowym spotkaniu przeciwko Ruchowi (początek godz. 18). Jedno jest pewne, na prawej strony defensywy Górnika na pewno nie wystąpi Dominik Sadzawicki, który nie radził sobie przed tygodniem w Krakowie. Alternatywą na prawą obronę jest też Paweł Widanow. Nie jest to jedyna roszada w zestawieniu Górnika, który po wczorajszej efektownej wygranej Podbeskidzia z Lechem, ponownie spadł na ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Nie do końca pewny jest występ kontuzjowanych w ostatnich dniach pomocników: Łukasza Madeja i Szymona Matuszka. Choć wszystko wskazuje na to, że obaj zagrają od pierwszej minuty. Zabrzanie powinni też zagrać ofensywniej niż przeciwko Cracovii. Być może z przodu 25 tys. kibiców na Arena Zabrze zobaczy duet Jose Kante - Szymon Skrzypczak. W pierwszym meczu rundy wiosennej ten drugi rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, żeby na boisku pojawić się w drugiej połowie. Dziś Skrzypczak powinien wystąpić od początku. Górnik, żeby opuścić ostatnie miejsce w tabeli, musi 105. Wielkie Derby Górnego Śląska rozstrzygnąć na swoją korzyść. Michał Zichlarz