Cracovia po raz ostatni - w roli gospodarza - wystąpiła na stadionie Hutnika. Pożegnanie z obiektem na Suchych Stawach wypadło źle. "Pasy" zagrały przyzwoite spotkanie, ale co z tego skoro punkty pojechały do Zabrza. Podopieczni Adama Nawałki bezlitośnie wykorzystali błędy indywidualne gospodarzy i po meczu mogli cieszyć się z wygranej. Goście prowadzenie objęli w 19 minucie. Grzegorz Bonin uciekł prawym skrzydle Hesdeyowi Suartowi, precyzyjnie dośrodkował, a Piotr Gierczak głową skierował piłkę do siatki. Gospodarze szybko odpowiedzieli. Kapitalnym, prostopadłym podaniem popisał się Saidi Ntibazonkiza, Radosław Matusiak znalazł się sam przed Adamem Stachowiakiem i "podcinką" zdobył gola na 1-1. Cracovia miał jeszcze kilka okazji do zdobycia bramkę, ale to znowu Górnik objął prowadzenie. Mariusz Magiera dośrodkował z rzutu wolnego, Tomasz Zahorski tylko musnął piłkę głową i było 2-1 dla gości. W 54. minucie znowu cieszyli się kibice "Pasów". Będący w dobrej formie Matusiak sprytnym strzałem głową, po dośrodkowaniu Mateusza Klicha, doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że gospodarze nie oddadzą inicjatywy. Nic z tego. Kolejny błąd defensywy i Grzegorz Bonin znalazł się sam przed Łukaszem Merdą. Pewny strzał i 3-2 dla zabrzan. To nie był koniec emocji. Chwilę później Mariusz Jop sfaulował w polu karnym Bartosza Ślusarskiego. Arbiter podyktował "11". Sam poszkodowany podszedł do piłki, ale jego strzał obronił Stachowiak. - To był mój pierwszy karny obroniony w Ekstraklasie - cieszył się golkiper Górnika. Ta sytuacja kompletnie załamała miejscowych, którzy stracili wiarę w odrobienie straty i goście bez większego wysiłku dowieźli już korzystny wynik do końca. Po meczu powiedzieli: Rafał Ulatowski (trener Cracovii): - Czeka nas dużo pracy, szczególnie w defensywie. Tracimy łatwe bramki. Pamiętać należy, że eksperymentujemy w ustawieniu obrony, a dziś nie mogli grać kontuzjowany Wasiluk i pauzujący za żółte kartki Polczak. Trzeba jednak być optymistą, wierzyć, że passa się odwróci. Do strzelania pierwszego rzutu karnego był wyznaczony przed meczem Bartosz Ślusarski. Wiem, że teraz praca tutaj nie zależy ode mnie, ale od właściciela klubu. Na pewno nie jest miłe, gdy się inwestuje w zespół, a nie widać tego efektów. Spodziewam się każdej decyzji.. Adam Nawałka (trener Górnika): - Uważam, że spotkanie stało na dobrym poziomie. Było dużo bramek, wysokie tempo gry, emocje do ostatnich minut. Cracovia walczyła bardzo dzielnie, ale moi chłopcy stanęli na wysokości zadania, starali się grać nie na 100 a na 200 procent możliwości. Myślę, że to był decydujący czynnik przesądzający, że wygraliśmy. Te trzy punkty są dla nas niezwykle ważne. Nie chcę oceniać gry bramkarza, poszczególnych piłkarzy. Na to będzie czas podczas poniedziałkowego treningu. Wszyscy wygrywamy, wszyscy przegrywamy, a dziś zrobili swoje Adam Stachowiak obrońcy, jak i napastnicy.. Cracovia - Górnik Zabrze 2:3 (1-2) Bramki: 0-1 Piotr Gierczak (19-głową), 1-1 Radosław Matusiak (24), 1-2 Tomasz Zahorski (34), 2-2 Radosław Matusiak (53-głową), 2- Grzegorz Bonin (62). Cracovia: Łukasz Merda - Krzysztof Janus, Marian Jarabica, Arkadiusz Radomski, Hesdey Suart - Bartosz Ślusarski, Mateusz Klich (82. Bartłomiej Dudzic), Alexandru Suvorov, Sławomir Szeliga, Saidi Ntibazonkiza - Radosław Matusiak. Górnik: Adam Stachowiak - Michał Bemben, Adam Banaś, Mariusz Jop, Mariusz Magiera - Grzegorz Bonin (79. Maciej Bębenek), Mariusz Przybylski, Piotr Gierczak (86. Szymon Sobczak), Aleksander Kwiek, Marcin Wodecki (66. Adrian Świątek) - Tomasz Zahorski. Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin). Żółta kartka - Cracovia Kraków: Hesdey Suart. Górnik Zabrze: Marcin Wodecki, Aleksander Kwiek, Mariusz Jop, Maciej Bębenek, Szymon Sobczak. Widzów 3˙000. Zobacz zapis relacji na żywo Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, statystyki, tabela aktualizowana na bieżąco