Typowanie meczów z udziałem górniczego zespołu nie jest w bieżących rozgrywkach łatwym zadaniem. Górnik potrafi zaskoczyć, jak choćby wygrać w Białymstoku czy teraz zremisować z Lechią, ale też dać plamę, jak było to w niedawnym starciu z "Białą Gwiazdą" czy w kilku innych grach. Teraz jednak w Zabrzu cieszą się z udanego wyjazdu nad morze. Z rozpędzoną Lechią udało się na jej terenie zremisować. Sobotnie spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. - To cenny punkt, choć zawsze mogło być lepiej. Z drugiej strony początek mieliśmy słaby i różnie to mogło się potoczyć. Lechia nas zdominowała i pozwalaliśmy im na zbyt dużo. Potem się otrząsnęliśmy i zaczęliśmy grać swoją piłkę, to co potrafimy, co planowaliśmy i zaczęło to przynosić efekty. Zaczęły się pojawiać zalążki sytuacji i fajnie że jeszcze przed przerwą udało nam się strzelić bramkę - komentuje jeden z bohaterów meczu Bartosz Nowak, którego celny strzał w końcówce pierwszej połowy przyniósł "Górnikom" wyrównanie. Górnik Zabrze. "Trzeba zbierać punkty" - W drugiej połowie po roszadach w ustawieniu i podejściu, to my mieliśmy więcej sytuacji. Myślę, że z tego remisu możemy być zadowoleni. W wielu momentach zrealizowaliśmy plan nakreślony przed spotkaniem. Analizowaliśmy grę Lechii, która w tych ostatnich meczach była na fali, grała widowiskowo, ofensywnie, wysoko. Nie chcieliśmy im dać zbyt łatwo stworzyć okazji, ale na początku nie wyglądało to w naszym wykonaniu najlepiej i mieliśmy też trochę szczęścia. Potem kontrolowaliśmy już przebieg meczu. Trzeba zbierać punkty, żeby było ich jak najwięcej, a potem się zobaczy, w którą stronę będziemy patrzeć - mówi pomocnik Górnika. Po 11 rozegranych spotkaniach zabrzanie na swoim koncie mają 14 punktów. Z Lechią zaliczyli drugi remis w bieżących rozgrywkach. Wcześniej remisowali z Cracovią na jej terenie 2-2. Żeby zdyskontować wynik z Gdańska, to trzeba by teraz w lidze wygrać u siebie w meczu 13. kolejki (Górnik ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Rakowem Częstochowa) z Zagłębiem Lubin. To spotkanie na Stadionie im. Ernesta Pohla w sobotę o godz. 17.30. Wcześniej jednak górniczą jedenastkę czeka spotkanie w 1/16 Pucharu Polski. W wyjazdowym spotkaniu drużyna prowadzona przez Jana Urbana mierzy się ze Ślęzą Wrocław. Ten pojedynek w środę o godzinie 13.30. - Teraz przed nami regeneracja i mecz pucharowy, który chcemy wygrać. Chcemy przejść dalej - podkreśla Bartosz Nowak. W pierwszym meczu pucharowych rozgrywek zabrzanie pokonali na swoim stadionie Radomiaka 2-0. W tym spotkaniu bramki dla "Górników" zdobywali Davia Tosevski oraz najskuteczniejszy w tym sezonie w barwach Górnika Jesus Jimenez. Michał Zichlarz