Po serii udanych meczów na własnym stadionie nastąpił mały spadek formy w postaci przegranego 0-2 meczu z Zagłębiem Lubin i bezbramkowego remisu z Pogonią Szczecin. Mecz z Lechią jest idealną okazją do poprawy nastrojów. - To nasz ostatni mecz w tej rundzie i w dodatku u siebie. Chcemy godnie pożegnać się z zabrzńską publicznością, ale pamiętamy o tym, że Lechia to trudny rywal i jeśli myślimy o komplecie punktów, to będziemy musieli zagrać na - co najmniej - takim samym poziomie jak w meczu z Wisłą. Nie możemy odpuścić, bo w ostatnim meczu chcemy się zrehabilitować za dwa słabsze mecze na naszym stadionie, jakie nam się ostatnio przytrafiły i wygrać z Lechią - zapowiada Adam Danch, kapitan 14-krotnego mistrza Polski.Danch jest jednym z trzech - obok Łukasza Skorupskiego i Arkadiusza Milika - piłkarzy Górnika powołanych do reprezentacji Polski na towarzyski mecz z Macedonią. - Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że zostałem zauważony przez trenera Fornalika. W trakcie październikowego zgrupowania kadry na mecze z RPA i Anglią nie zagrałem ani minuty, więc może tym razem uda się zaliczyć drugi w karierze występ w biało-czerwonych barwach - zastanawia się Adam, który w kadrze debiutował w grudniu 2008 roku meczem z Serbią. Rok temu, kiedy selekcjonerem kadry był Franciszek Smuda, Danch otrzymał powołanie na tureckie zgrupowanie, ale ostatecznie nie pojechał na nie z powodu zapalenia wątroby.