<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/gornik-leczna-bruk-bet-termalica-nieciecza,4570" target="_blank">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji NA ŻYWO z meczu Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/gornik-leczna-bruk-bet-termalica-nieciecza,id,4570" target="_blank">Jesteśmy też na urządzeniach mobilnych - kliknij!</a> Górnik Łęczna pierwszą składną, widowiskową akcję przeprowadził dopiero w 38. minucie, gdy po podaniu Grzegorza Bonina, Szymon Drewniak znalazł się sam przed bramką, jednak uderzył za lekko, by pokonać Krzysztofa Pilarza. Wcześniej przeważali goście z Niecieczy i mogli strzelić nawet cztery bramki! Bruk-Bet Termalica dominowała, dobrze rozgrywała rzuty rożne. Po dwie okazje mieli Przemysław Szarek i Wojciech Kędziora. Uderzenia głową obu bronił Wojciech Małecki. Zrewanżować próbowali się Bartosz Śpiączka i Przemysław Pitry. Pierwszy uderzył głową za słabo, by zaskoczyć Krzysztofa Pilarza, drugi przestrzelił z 15 m. Przed przerwą mieliśmy kontrowersję. W polu karnym gospodarzy przepychał się Kędziora z Gersonem. Napastnik Termaliki, w pewnym momencie puścił rywala i chciał się rzucić szczupakiem w kierunku piłki, ale Gerson wciąż go trzymał. Mimo protestów Kędziory, sędzia Bartosz Frankowski nie podyktował rzutu karnego. W II połowie, z chaosu i otchłani ataków Górnika wyłonił się Paweł Sasin. Z prawego skrzydle wbiegł do środka, uciekł Miszakowi i zza pola karnego kopnął czubkiem buta tak precyzyjnie, że piłka wpadła do siatki! W tym momencie potwierdziła się zasada, że Termalica ma duży problem, gdy jako pierwsza traci gola. Zanim ekipa Czesława Michniewicza się otrząsnęła, przegrywała już dwubramkowo. W polu karnym, po główce Grzegorza Piesia piłkę przyjął ręką Patryk Fryc i sędzia Bartosz Frankowski podyktował rzut karny. Z 11 m w lewy róg trafił Szymon Drewniak, choć Pilarz wyczuł jego intencje, to jednak piłka wpadła do siatki pod brzuchem bramkarza. W doliczonym czasie do II połowy, po szybkim rozegraniu Pitrego z Vojo Ubiparipem Piotr Grzelczak strzałem w krótki róg ustalił wynik meczu na 3-0. Ekipa z Niecieczy sama sobie winna. Także po przerwie marnowała "setki" na potęgę. Po kiksie drewniaka sytuację sam na sam z Małeckim miał Roman Gergel, ale przegrał ten pojedynek! Później, po błędzie Małeckiego, który wypuścił piłkę z rąk, przed pustą bramką stanął Wołodymyr Kowal, który od razu uderzył przerzutką. Przeniósł jednak nad poprzeczką. Zamiast 2-2 mieliśmy za moment 3-0, po akcji rezerwowych łęcznian. Pitry podał na prawo do Vojo Ubiparipa, ten z pierwszej piłki oddał na lewo do Piotra Grzelczaka, który ładnym strzałem w krótki róg zamknął akcję. - Cieszę się, bo w każdym klubie Ekstraklasy jedną bramkę na sezon strzelałem. Fajnie, bo po moim golu mogliśmy kontrować i stwarzaliśmy kolejne okazje. Poprzednią bramkę w lidze strzeliłem jeszcze w barwach Cracovii, w meczu z Lechem Poznań - powiedział Paweł Sasin. 19. kolejka Lotto Ekstraklasy: Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3-0 (0-0) Bramki: 1-0 Sasin (52.), 2-0 Drewniak (63. Z karnego), 3-0 Grzelczak (90.+3 z podania Ubiparipa). <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=100&gwId=54825&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - kliknij!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa-2016-2017,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa - wyniki, strzelcy i tabela</a> Michał Białoński