Odkąd Probierz pojawił się przy Kałuży "Pasy" mierzyły się z Lechią dziewięć razy. Bilans jest bardzo korzystny dla Cracovii - siedem zwycięstw, w tym pięć w ostatnich meczach, remis i tylko jedna porażka. Cracovia grała z Lechią dwa razy w krótkim okresie w Gdańsku - w obu przypadkach strzeliła po trzy gole. W sobotę worek z bramkami rozwiązał się po zmianie stron. Najpierw do siatki trafił Rafael Lopes, potem Michal Sipliak, a bezradnego rywala dobił z rzutu karnego Sergiu Hanca.Portugalczyk i Rumun to najlepsi snajperzy "Pasów" w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Pierwszy zdobył 12 bramek, a drugi dziewięć. - Muszę pogratulować zespołowi, bo zagraliśmy to, co chcieliśmy - powiedział po meczu Probierz.Cracovia nie spisuje się za dobrze w 2020 roku. Wygrał pięć razy, osiem razy zeszła z boiska pokonana, w tym sześć z rzędu, i raz podzieliła się punktami.- Graliśmy bardzo dobre mecze z Jagiellonią i ze Śląskiem, ale oba przegraliśmy. Potem zaliczyliśmy jedno z najsłabszych spotkań - z Pogonią - i je wygraliśmy. Teraz wróciła pewność siebie i w Gdańsku pokazaliśmy się dobrze jako drużyna - tłumaczył Probierz.Mimo takich wyników "Pasy" wciąż liczą się w grze o podium i udział w europejskich pucharach. Zajmują piąte miejsce, tracąc tylko punkt do Śląska Wrocław, natomiast pięć do Piasta Gliwice i Lecha Poznań. I właśnie z tymi dwoma ostatnimi drużynami spotkają się jeszcze w grupie mistrzowskiej.Wcześniej Cracovię czeka jednak dwumecz z Legią Warszawa. Najpierw w półfinale Pucharu Polski (wtorek 20.00 przy Kałuży), a potem w lidze (sobota 17.30 przy Łazienkowskiej).