Śląsk będzie trzecim beniaminkiem, z którym Cracovia zagra tej jesieni. Wcześnie podopieczni Majewskiego nie sprostali Piastowi Gliwice i Lechii Gdańsk. - Do tej pory do beniaminków jeździliśmy w roli faworyta. Ze Śląskiem będzie grało nam się łatwiej, bo to oni są uznawani za faworytów. To oni muszą wygrać ten mecz - stwierdził szkoleniowiec krakowian. Zadanie w niedzielę Cracovia będzie miała utrudnione, bo Majewski nie będzie mógł skorzystać z kilku piłkarzy: Sławomira Szeligi, Arpada Majorosa, Semjona Milosevicia, Bartłomieja Dudzica oraz Arkadiusza Barana. Nie wiadomo też, czy do gry zdolny będzie Kamil Witkowski. - Kamil powiedział, że się bardzo dobrze czuje, ale zgodę na grę musi dać mu lekarz - wyjaśnił trener "Pasów". 52-letni szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że o zwycięstwo w niedzielnym meczu nie będzie łatwo. - Siła Śląska polega na tym, że ich skład jest bardzo wyrównany. Nie ma dużej różnicy pomiędzy poszczególnymi liniami - ocenił. Mimo to Majewski stara się zachowywać optymizm. Jego zdaniem kluczem do sukcesu w meczem ze Śląskiem będzie dobra gra obronna. - W tym tygodniu dużo pracowaliśmy nad tym, aby poprawić defensywę. Na ogół nie traciliśmy wiele bramek, ale ostatnio coś się pod tym względem popsuło. Chcemy, by gra obronna znów była naszym atutem - powiedział Majewski, ale zapewnił jednocześnie, że Cracovia w meczu ze Śląskiem nie będzie grała "na remis".