- Dał mi pierścionek w takim bardzo ładnym miejscu, w ruinach zamku z widokiem na morze. Bardzo, ale to bardzo się ucieszyłam - opisuje Natalia, dodając, że teraz czeka ich wyznaczenie daty ślubu. - Ale dopiero za dziesięć lat, bo mi się nigdzie nie spieszy... żartuję, żartuję... już wkrótce ją wyznaczymy - powiedział Filip.