Boli go tylko jedna rzecz. "Czytam, że Bojarski nie walczy, odpuszcza treningi i mecze. Z tym się nie zgadzam, nikt nie ma prawa tak mówić, bo po prostu czegoś takiego nie ma i nie było" - stwierdził. "Bojar" nie znalazł się w kadrze na wyjazdowe spotkanie z Jagiellonią Białystok. "Takie rzeczy się zdarzają. Jestem pięć lat w tym klubie i z żadnym trenerem nie miałem zatargów, również z Majewskim. Po jego przyjściu miałem miejsce w drużynie, która zajęła czwarte miejsce i w jakiś sposób jej się przydałem. Liczyłem, że również w tym sezonie tak będzie, ale trener zmienił koncepcję i ma do tego prawo" - powiedział piłkarz. Zawodnik oburza się na co innego. "Nigdzie i nigdy w swojej karierze, czy to było w Rakowie, Katowicach, Lechu, Legii czy też Cracovii, nie odpuszczałem, tylko zawsze starałem się walczyć, ile sił. Niestety, trener sugeruje, że nie dawałem z siebie wszystkiego" - dodał.