- Uważam, że ten czas został wykorzystany w 100% - powiedział trener drużyny Rudolf Rohaczek. - To najważniejszy okres dla hokeistów, bowiem w jego trakcie nabierają kondycji, wytrzymałości ogólnej, czy szybkości - dodaje czeski szkoleniowiec. Zawodnicy zgodnie przyznają, że ten czas nie należy do ich ulubionych. - Okres przygotowawczy to chyba najgorsza część roku nie tylko dla nas, ale w ogóle dla każdego sportowca - przyznaje Filip Drzewiecki, który jednak dodaje, że jest on bardzo potrzebny: - Bez niego nie da się normalnie funkcjonować. Ciężkie treningi pozwalają przez cały sezon grać na najwyższych obrotach. Jak na razie do drużyny dołączyło dwóch nowych zawodników. To napastnicy: Michał Radwański oraz Tomasz Cieślicki. - Szukamy jeszcze dwóch zagranicznych obrońców. Będą też prawdopodobnie młodzi polscy napastnicy - informuje szkoleniowiec. Jak rozpoczynający się dwutygodniowy urlop zamierzają wykorzystać zawodnicy? Mariusz Dulęba przykładowo wybiera się do Stanów Zjednoczonych. - Konkretnie do Północnej Karoliny odwiedzić rodzinę, ale i pozwiedzać co nieco - wyjaśnia "Dulek". Co w tym czasie planuje czołowy napastnik Leszek Laszkiewicz? - Jadę na ślub kuzyna do Wałbrzycha i zostanę tam przez tydzień - informuje. Hokeiści "Pasów" na ponownych zajęciach stawią się 14 lipca i po około dziesięciu dniach treningów "na sucho", wyjdą na lód, by kontynuować przygotowania do sezonu. W sierpniu mają uczestniczyć w międzynarodowym turnieju w Jastrzębiu Zdroju.