Grupa spadkowa: Wyniki, strzelcy bramek, tabela W 11. minucie Vladimir Boljević dośrodkował z rzutu rożnego, do piłki najwyżej wyskoczył Sebastian Steblecki i ładnym uderzeniem głową pokonał Krzysztofa Barana. Cracovia przeważała i w 31. minucie zdobyła kolejnego gola. Na lewym skrzydle piłkę przejął Edgar Bernhardt i przytomnie odegrał do wbiegającego w pole karne Bartłomieja Dudzica, który technicznym uderzeniem podwyższył wynik. Strata dwóch bramek podrażniła gości z Białegostoku. Jagiellonia zaatakowała i przed przerwą zdobyła kontaktowego gola. Składną akcję zespołu wykończył Jan Pawłowski, przykładając nogę do piłki mocno wstrzelonej na środek pola karnego przez Filipa Modelskiego. Na początku drugiej połowy świetną okazję zmarnował Boljević. Zawodnik "Pasów" nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Jagiellonii. Chwilę później znów błysnął Baran, tym razem broniąc mocny strzał Marcina Kusia zza pola karnego. Udana passa golkipera "Jagi" trwała w najlepsze. W 56. minucie zatrzymał w polu karnym Dudzica. Pecha miał natomiast bramkarz Cracovii. Krzysztof Pilarz został przypadkowo trafiony łokciem w klatkę piersiową przez Michała Pawlika. Przez kilka minut walczył o pozostanie na murawie, ale przegrał pojedynek z bólem. Miejsce Pilarza w bramce "Pasów" zajął Matko Perdijić. W 82. minucie rezerwowy bramkarz Cracovii instynktownie wybił piłkę na rzut rożny po uderzeniu Przemysława Mystkowskiego. Szansę mieli też gospodarze, ale Baran obronił strzał Stebleckiego. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem "Pasów" Pawłowski uciekł biernie pilnującemu go Tomislavowi Mikuliciowi, nie popisał się także drepczący za jego plecami Adam Marciniak i zawodnik Jagiellonii mógł spokojnie oddać strzał z kilkunastu metrów. Po meczu powiedzieli: Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): - Dzisiejszy mecz wlał we mnie bardzo dużo optymizmu, jeśli chodzi o polską piłkę nożną. Różne są o niej opinie, ale nasze spotkanie z Cracovią pokazało, że brakuje nam cierpliwości, aby postawić na młodych zawodników. Moi piłkarze gorzej już tego spotkania nie mogli zacząć, przegrywali 0-2. Na początku wystraszyli się nieco rywala, ale w drugiej połowie pokazali, że umieją grać w piłkę. Mirosław Hajdo (trener Cracovii): - Byliśmy dziś +mikołajami+ dla rywala. Mieliśmy bardzo dobre sytuacje, ale nie potrafiliśmy postawić kropki nad i. Chcę podziękować piłkarzom za to, że w trudnym momencie (sezonu) potrafili się pozbierać i utrzymaliśmy się w Ekstraklasie. Chcę podziękować Wojciechowi Stawowemu, bo to on nauczył ich grać w piłkę. Co ze mną dalej? Nie wiem, ale wszyscy wiedzą, o czym +ćwierkają ptaszki+. Jeżeli te doniesienia się sprawdzą, to mogę powiedzieć już teraz, że to była przyjemność pracować w Cracovii przez ostatnie cztery kolejki sezonu. Cracovia - Jagiellonia Białystok 2-2 (2-1) Bramka: 1-0 Sebastian Steblecki (11.), 2-0 Bartłomiej Dudzic (31.), 2-1 Jan Pawłowski (43.), 2-2 Jan Pawłowski (88.). Raport meczowy