"Pasy" zakontraktowały już trzech graczy: Węgra Arpada Majorosa, Piotra Polczaka i Łukasza Tupalskiego. W kolejce czekają Georgi Hristow i Marek Wasiluk. Bułgar z Botewu Płowdiw w rundzie jesiennej zdobył dziewięć bramek, co plasuje go na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców. 24-letni napastnik wyceniany jest na 500 tysięcy euro, lecz działacze "Pasów" zamierzają się potargować i zbić z ceny. Z kolei Wasiluk to podstawowy obrońca Jagiellonii Białystok. Klub chce go sprzedać, gdyż przeżywa kryzys finansowy, a Cracovia miałaby zapłacić 900 tysięcy złotych. "Urodziłem się w Białymstoku i gra w Jagiellonii była zawsze moim największym marzeniem. Chyba będę jednak musiał oswoić się z myślą, że muszę stąd wyjechać" - powiedział Wasiluk, cytowany przez "Przegląd Sportowy". W poniedziałek Jagiellonia co prawda zaproponowała swojemu wychowankowi podpisanie nowego kontraktu, ale zawodnik nie skorzystał z tej propozycji. "Nie mam wygórowanych wymagań, ale zapewniam, że to nie była atrakcyjna propozycja. W takim wypadku wolę pojechać do Krakowa i posłuchać, co tam mi zaoferują" - zdradził.