Jak przed meczem przypomniał trener drużyny ze stolicy Małopolski Wojciech Stawowy, Jan Paweł II lubił sport, "a szczególnie trzymał kciuki za Cracovię". Na spotkanie, które trwało 2x25 min., przyszło 2587 widzów. Mieli okazję znów obejrzeć w akcji grających w zespole Cracovia 2005 Marcina Cabaja (teraz występuje w Sandecji Nowy Sącz), Marka Citkę (menadżer sportowy), Piotra Gizę (trener w Krakowskiej Szkole Piłki Nożnej), Pawła Nowaka (Garbarnia Kraków) czy Kazimierza Węgrzyna (komentator sportowy). Kibice skandowali m.in. "Nie ma większego od Jana Pawła II". Rozwieszony też był transparent "Karol Wojtyła, przyjaciel Krakowa, wielki kibic klubu Cracovia". Pracownik krakowskiego klubu, który w 2005 r. pełnił funkcję kierownika pierwszej drużyny Maciej Madeja przyznał, że spotkanie z papieżem w 2005 r. wywarło na nim wielkie wrażenie. - Po zakończeniu audiencji płakałem jak dziecko. To była niesamowita radość. Dochód z meczu - który został rozegrany po hasłem "Jan Paweł II i jego Cracovia" - zostanie przeznaczony na rzecz Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci w Krakowie. W niedzielę papież Franciszek ogłosił Jana XXIII i Jana Pawła II świętymi. Wygłoszenie formuły kanonizacyjnej było kulminacyjnym punktem mszy odprawionej w tym dniu w Watykanie.Bramki: Łukasz Zejdler (8.), Marcin Kuś (9.), Dawid Nowak (45.) - Marek Citko (49., karny).