Probierz nie wytrzymał przy pytaniu o to, czy w jego zespole nie została zachwiana równowaga między Polakami a obcokrajowcami. - To jest bardzo fajne dogadywanie i opowiadanie o Probierzu, ale już to mnie zaczyna naprawdę irytować. Zaczynam się śmiać z tego wszystko. Bo jeśli teraz w innych klubach gra podobna liczba obcokrajowców, to jakoś nie słyszę narzekania. Tylko, że Probierz wystawia - podkreślał szkolenowiec. - Popatrzmy najpierw na to, że wszyscy 16-18-latkowe wyjeżdżają i nie ma skąd tych chłopaków brać, dlatego bierzemy swoich. Jasiu Ziewiec, rocznik 2004, zadebiutował u nas w meczu z Wartą Poznań. Na to jednak nikt nie zwrócił uwagi. Nie ma "ochów" i "achów", jak w innych zespołach. Gdy tam wchodzi szesnastolatek, to jest wielkie halo. Bardzo bym więc prosił, by niektórzy - bo już zaczyna mnie to denerwować - od Probierza się odżegnali. Niech patrzą na wszystkie zespoły, a nie tylko tam, gdzie ja jestem - dodaje Probierz.To nie był jednak koniec, bo szkoleniowiec do tematu obcokrajowców wrócił także przy okazji innego pytania. - Nie mam niczego do polskich zawodników, bo już słyszę, że mam coś do Polaków... Zaczyna mnie irytować, to dopowiadanie sensacji - denerwował się Probierz. - Jeżeli ktoś chce mnie pouczać na temat piłki to przypominam, że 15 lat prowadzę zespoły Ekstraklasy. A wcześniej przez 17 lat grałem w Ekstraklasie. Nie jestem z pierwszej łapanki. Jak słyszę opinie niektórych ekspertów, którzy wcześniej pracowali jako dyrektorzy sportowi i im nie wychodziło, a teraz oceniają kogoś, kto przez 15 lat zrobił coś, pracuje solidnie, wychował wielu piłkarzy... I on mnie będzie oceniał? Niech najpierw spojrzy w lustro i odpowie na pytanie, czy swoją robotę kiedyś dobrze wykonał. Bo krytykować i opisywać po fakcie, to każdy potrafi - dodał Probierz. W Cracovii w ostatnich dniach jest nerwowo, ponieważ w drużynie jest <a href="https://sport.interia.pl/klub-cracovia/news-cracovia-wysyp-kontuzji-pestke-czeka-kolejna-operacja,nId,5055649" target="_blank">wysyp kontuzji</a>, a do tego zespół ma tylko trzy punkty przewagi nad ostatnią Stalą Mielec. To właśnie z tym zespołem na wyjeździe w piątek zmierzą się "Pasy" (godz. 18, relacje w Interii). PJ