<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/cracovia-pogon-szczecin,4943" target="_blank"></a><a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/cracovia-pogon-szczecin,4943" target="_blank"></a><a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/cracovia-pogon-szczecin,4943" target="_blank">Kliknij, aby zobaczyć zapis do relacji na żywo z meczu</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/cracovia-pogon-szczecin,id,4943" target="_blank">Tutaj znajdziesz zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnyc</a>h Obie drużyny nie mały raczej spokojnej przerwy reprezentacyjnej. Na konferencjach przedmeczowych Michał Probierz, trener Cracovii, dziękował profesorowi Januszowi Filipiakowi, prezesowi klubu, za wyrozumiałość i cieszył się, że będzie miał do dyspozycji prawie wszystkich zawodników, oprócz wykluczonego na dłużej Damiana Dąbrowskiego. Z kolei Maciej Skorża, opiekun Pogoni, szykował się dzisiaj na wojnę. Probierz, w porównaniu do ostatniego meczu w Gdyni, dokonał dwóch zmian. Na lewej obronie zagrał Lennard Sowah, który poprzedni występ zanotował 25 sierpnia, a do ataku, po pauzie za żółte kartki, wrócił Krzysztof Piątek. Natomiast Skorża od pierwszych minut postawił w poniedziałek na Jarosława Fojuta, Rafała Murawskiego i Adama Frączczaka, którzy też mieli problemy zdrowotne. Gospodarze prowadzenie objęli już w drugiej minucie. Po zamieszaniu na przedpolu "Portowców" Adam Gyurcso za krótko wybił piłkę. Ta trafiła pod nogi Piotra Malarczyka, który oddał natychmiastowy strzał z ponad 20 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce. 10 minut później mogło być 2-0. Z rzutu wolnego dośrodkował Javier Hernandez, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Malarczyk. Jego "główkę" Łukasz Załuska sparował jednak na rzut rożny. Potem Cracovia oddała inicjatywę, ale goście nie mogli stworzyć sobie dogodnej sytuacji bramkowej. Udało im się to w 35. minucie. Miroslav Czovilo sfaulował przy linii końcowej Kamila Drygasa. Serb zobaczył żółtą kartkę i nie zagra w następnej kolejce z Sandecją Nowy Sącz. Pogoń rozegrała rzut wolny. Ricardo Nunes podał do Spasa Delewa, który uderzył z ostrego kąta, a Grzegorz Sandomierski próbując interweniować wbił sobie piłkę nogami do siatki. 1-1? Jednak nie. Sędzia Bartosz Frankowski po konsultacji VAR uznał, że będący na pozycji spalonej Fojut absorbował bramkarza Cracovii. W 39. minucie powinno być 1-1. Delew na skrzydle po raz kolejny ograł Sowaha, dośrodkował w pole karne, gdzie "główkujący" Drygas minimalnie się pomylił. Potem pomocnik "Portowców" długo bił pięścią w ziemię. Cracovia zaatakowała jeszcze pod koniec pierwszej połowy. Walczący o piłkę Piątek wymusił błąd Laszy Dwalego, sytuację musiał ratować Fojut, który przed polem karnym sfaulował szarżującego Adama Deję. Hernandez z rzutu wolnego strzelił tuż obok słupka. Po 27 sekundach drugiej połowy mógł paść gol dla Pogoni. Delew wypuścił na prawej stronie Cornela Rapę który dośrodkował w pole karne, ale Gyurcso uderzył wysoko ponad poprzeczką. Chwilę później dwójkowa akcja Frączczaka z Delewem. Bułgar oddał strzał, który Sandomierski sparował na rzut rożny. To jednak Cracovia podwyższyła prowadzenie. W 51. minucie Sowah wyrzucił piłkę z autu do Hernandeza, ten ją przyjął przebiegł kilka metrów i uderzył z narożnika pola karnego, a ona po rękach Załuski wpadła do siatki. Bramkarz gości ma z pewnością to trafienie na sumieniu. Skorża szukał rozwiązania w zmianach. Na placu pojawili się Łukasz Zwoliński, a potem Tomasz Hołota, wciąż jednak najgroźniejszym piłkarzem Pogoni był Delew. Po dośrodkowaniu Bułgara w 62. minucie piłka minimalnie przeszła obok słupka. Cracovia odpowiadała sporadycznie. W 69. minucie po rzucie wolnym Czovilo uderzył z pola karnego, ale tym razem Załuska sparował piłkę. Probierz wpuścił na murawę dwóch rekonwalescentów - Deleu, który ostatnio wystąpił 12 sierpnia w derbach Krakowa z Wisłą, i Szymona Drewniaka, którego widzieliśmy na boisku poprzednio 25 sierpnia. "Pasy" dobiły rywala w 79. minucie. Po stracie Frączczaka piłkę sprzed własnego pola karnego wybił Malarczyk, przelobowała ona Dwalego, a Fojut nie dał rady w pojedynku biegowym z Piątkiem. Napastnik gospodarzy przymierzył z 16 metrów, zdobywając szóstą bramkę w sezonie. Cracovia zanotowała więc pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w bieżących rozgrywkach i pierwszą wygraną do 22 lipca, kiedy pokonała na wyjeździe Lechię Gdańsk. Podopieczni Probierza w tabeli awansowali na 13. miejsce, natomiast Pogoń spadła na 15. pozycję. Paweł Pieprzyca, Kraków Cracovia - Pogoń Szczecin 3-0 (1-0) 1-0 Malarczyk (2.) 2-0 Hernandez (51. z podania Sowaha) 3-0 Piątek (79. z podania Malarczyka). Cracovia: Sandomierski - Fink (73. Deleu), Helik, Malarczyk, Sowah - Czovilo - Wójcicki (67. Szczepaniak), Hernandez, Deja, Wdowiak (73. Drewniak) - Piątek. Pogoń: Załuska - Rapa, Fojut, Dwali, Nunes - Piotrowski (58. Zwoliński), Drygas (62. Hołota) - Delew, Murawski, Gyurcso (75. Formella) - Frączczak. Sędziował Bartosz Frankowski z Torunia. Żółte kartki: Czovilo - Fojut. Widzów: 5769. <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57504&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>