Trener Michał Probierz zapowiadał, że przed rundą wiosenną Cracovia nie sprowadzi żadnego zawodnika, tymczasem "Pasy" pozyskały już Marcina Budzińskiego, Jakuba Koseckiego i Luisa Rochę.- Z perspektywy czasu można się zgodzić, że czekanie z transferami było błędem. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że Pestka będzie musiał przejść drugi zabieg, że wypadnie nam Kanach, że Siplak będzie miał problemy zdrowotne, a Gardawski cały czas jest kontuzjowany. Nie tak sobie to wyobrażaliśmy, dlatego w końcówce zrobiliśmy transfery, bo pole manewru było mniejsze - zaznacza Probierz. Pierwszym nabytkiem Cracovii był Budziński, a w ostatnich dniach krakowianie związali się z Koseckim i Rochą. Obaj podpisali umowy tylko do końca sezonu, a klub nie informował, by zawarta była w nich opcja przedłużenia. - Jak będą się dobrze prezentowali, to na pewno dalej będą zawodnikami Cracovii - ucina jednak Probierz, co oznacza, że po zakończeniu sezonu piłeczka będzie po stronie "Pasów". Budziński sprowadzany był jako zawodnik rezerw, ale pojawił się w ostatnim spotkaniu Cracovii ze Stalą Mielec, bo - jak tłumaczy Probierz - drużyna potrzebowała doświadczenia. Z kolei Rocha i Kosecki szanse na debiut mają już w niedzielę w meczu z Zagłębiem Lubin. - Kuba jest po indywidualnych treningach, jest w miarę dysponowany i na pewno będzie rezerwowym. Z kolei Rocha w sparingach grał regularnie, także trenował, więc jego też możemy brać pod uwagę - zaznacza Probierz, który kilka dni temu mówił, że "na teraz" temat transferu Rochy jest nieaktualny. - Właśnie, mówiłem: "na teraz"... A w piłce to, co powiedziało się wczoraj, dziś jest już nieaktualne. Sytuacja nam zmusiła do zakontraktowania Rochy i wierzymy, że nam pomoże - podkreśla szkoleniowiec i dodaje: - Na dziś temat transferów jest już zamknięty, bo pozyskaliśmy zawodników na pozycje, na których najbardziej nam zależało. Teraz przed Cracovią bardzo ważny mecz z Zagłębiem Lubin. Spotkanie w niedzielę przy Kałuży o godz. 15, relacje w Interii. PJ