Od samego rana w Antalyi świeciło słońce, tak więc nie było już żadnych przeszkód aby wreszcie rozegrać pierwszy tej zimy sparing. Poziom przeciwnika oraz dyspozycja "żółto-niebieskich" były jednak niewiadomymi. Pierwsza połowa meczu nie obfitowała w akcje podbramkowe i zakończyła się bez goli. Dopiero w drugiej części gry rozwiązał się worek z bramkami. Pierwsi gola strzelili zawodnicy Arsenału, jednak odpowiedź Arki była natychmiastowa. W 72. minucie Dariusz Ulanowski dał sygnał do ataku, zdobywając bramkę strzałem z ponad 25 metrów, w samo okienko. W 77. minucie było już 2:1 dla Arki. "Żółto-niebiescy" rozegrali bardzo ładną, kombinacyjną akcję. Wojciech Wilczyński zagrał prostopadłą piłkę między dwóch zawodników gości, wprost do Bartosza Karwana który odegrał piłkę do wzdłuż bramki pod nogi Przemysława Trytko. Młodemu pomocnikowi Arki nie pozostało nic innego jak umieścić futbolówkę w bramce przeciwnika. Arsenał zdołał jednak doprowadzić do wyrównania i kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, Arka strzeliła zwycięską bramkę. Grzegorz Niciński otrzymał podanie w polu karnym, zastawił się i odegrał piłkę do Marcina Wachowicza, który ustalił wynik na 3:2 dla Arki. O godzinie 16.30 "Arkowcy" odbędą kolejny trening, który będzie typowo regeneracyjny. We wtorek o godzinie 14.00 "żółto-niebiescy" zmierzą się z rumuńskim Universitate Craiova. Arka Gdynia - Arsenał Kijów 3:2 (0:0) Arka: Witkowski (46. Basić) - Kowalski (46. Wilczyński), Anderson, Łabędzki, Telichowski - Paknys (55. Ulanowski), Sokołowski (Karwan), Ława (46. Przytuła), Pietroń (60. Trytko) - Nawrocik (46'. Wachowicz), Zakrzewski (65. Niciński).